Wiele osób staje na swojej drodze zawodowej przed koniecznością występowania przed dużymi grupami ludzi. Często wiąże się to z reprezentowaniem firmy na konferencjach, albo z prezentowaniem ważnych decyzji pracownikom. Jednak także osoby które szukają możliwości rozwoju osobistego intersuje się tematem autoprezentacji. Częstym motywem który powtarza się w ofertach wielu firm szkoleniowych uczących prezentacji jest to, jak wykorzystać techniki aktorskie do ‘podrasowania’ wystąpień publicznych. Techniki te są dla wielu atrakcyjne ponieważ bazują one na emocjach, a umiejętność wpływania na emocje to coś, o czym marzy wielu ludzi biznesu. Poniżej krótko bez szczegółów opisuję na czym to może polegać.
Pierwsza sprawa – jeśli mówimy o tym, że techniki aktorskie polegają na wywoływaniu emocji, to zaznaczmy że te emocje powinny być starannie zaplanowane. Musimy się zastanowić jakie stany chcielibyśmy wywołać, w którym miejscu prezentacji i w jaki sposób. Jeśli prezentujemy twarde, ściśle techniczne dane, to zazwyczaj raczej nie ma sensu byśmy nagle obniżali głos i wywoływali niewiadomo jakie uczucia w widzach. Byłoby to często niespójne i nawet bez sensu. Zamiast tego lepiej w pewnym punkcie zmienić konwencję i opowiedzieć historię. W historyjce emocje będą naturalnie pasować.
Druga sprawa – serwując widzom lub słuchaczom historię, ważne jest odegranie ról które w niej się pojawiają. Zawsze kiedy przez historię przewija się nowa postać, wcielamy się w nią i własnym, ciałem i własnym głosem odgrywamy jej kwestię. Niech dialogi będą żywe i urozmaicone (trzeba zmieniać modulację głosu wraz ze zmianami ogrywanych osób). To znacznie lepsze niż monotonne monologi. Tak więc zamiast mówić: „i babcia próbowała wmusić we mnie obiad”, mówimy: „i babcia mówi „wnusiu musisz zjeść obiad””. Myślę że odgrywając w wyobraźni tą scenę w obu postaciach, już czujesz różnicę. W drugiej wersji jest znacznie łatwiej utożsamić się z bohaterem opowieści i tym samym samemu odczuć emocje.
Trzeci sprawa: nie przeceniaj technik aktorskich. Wbrew temu co się wydaje wielu laikom, logiczne argumenty mogą mieć znacznie silniejszy wpływ na przekonanie kogoś do podjęcia jakiejś decyzji niż emocje. Nie popadnij więc w konwencję fajerwerków jeśli nie masz żadnych twardych danych które mogłyby te fajerwerki wywołać. Nie zakładaj też że wywołanie emocji to łatwa sprawa, albo że łatwe jest wywołanie dokładnie tych emocji na których akurat Ci zależy.
Ten artykuł zaledwie ślizga się po powierzchni tematu wykorzystani technik aktorskich w wystąpieniach publicznych. Stanowi jednak dobry wstęp do samodzielnej praktyki.