Jazda na nartach składa się głównie ze skrętów, dlatego warto wiedzieć jak się "odbywają". Skręt narciarski można podzielić na kilka faz- fazę przejścia, inicjację skretu, fazę skrętu właściwego, fazę zakończenia skrętu.

Data dodania: 2010-12-03

Wyświetleń: 5024

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Tak jak każdy podział a szczególnie podział ewolucji ciągłych, wyróżnianie faz w skręcie narciarskim jest nieco sztuczne. Niemniej aby uporządkować spojrzenie na technikę skrętu i dzięki temu nieco ułatwić naukę jego poszczególnych elementów, podzielmy skręt narciarski na kilka faz.

Zacznijmy od fazy, która nie jest częścią samego skrętu ale łączy kolejno następujące po sobie skręty – fazy przejścia. Faza przejścia to bardzo krótki moment pomiędzy zakończeniem poprzedniego skrętu a rozpoczęciem następnego. Na pojedynczym zdjęciu narciarza w tej fazie często trudno powiedzieć z której strony skręcił i w którą będzie kolejny skręt (to „niezdecydowanie” często wyraża się pozornie niepewną sylwetką na zdjęcie).

fazy_skretu

W fazie przejścia wyjątkowo obie narty są położone płasko na śniegu (nie zakrawędziowane) i równo obciążone, postawa zrównoważona zarówno w osi przód-tył jak i prawo-lewo, ramiona i kijki na tym samym poziomie z przodu. W zależności od sposobu przenoszenia ciężaru z jednego skrętu w drugi, które ma miejsce w tej fazie, nogi i cała sylwetka narciarza może być zgięta (technika kompensacyjna) lub wręcz przeciwnie, wyraźnie wyprostowana (technika N-W czyli nisko-wysoko).

W tej fazie może nastąpić też rotacja odciążonych nart szczególnie na bardzo stromych stokach – zdarza się to coraz częściej w technice zawodniczej.

Faza przejścia, jak sama nazwa wskazuje, prowadzi narciarza do kolejnego skrętu. Tak więc kolejna faza to zapoczątkowanie (inicjacja) skrętu. Wszystkie ruchy czy elementy skrętu, które w fazie przejścia były w stanie krótkoterminowej równowagi, można powiedzieć w stanie neutralnym, w fazie zapoczątkowania przechodzą w aktywne, dynamiczne ruchy i wyraźnie zaakcentowane elementy techniki.

Przede wszystkim środek ciężkości narciarza przesuwa się wyraźnie w kierunku środka kolejnego skrętu co wyraża się wyraźnym już pochyleniem sylwetki narciarza w tym kierunku. Jednocześnie sylwetka narciarza albo wydłuża się, prostuje (technika kompensacyjna) albo pozostaje „wyciągnięta” (technika N-W).

Obciążenie nart, równo rozłożone w fazie przejścia, wyraźnie koncentruje się na narcie zewnętrznej; a w osi przód-tył mocniej zostają dociśnięte przody nart. Im trudniejsze warunki (lód) tym mocniej naciskamy na przody nart w tej fazie skrętu. Narty, dotychczas leżące płasko na śniegu, zostają wyraźnie postawione na krawędziach. W zależności od rodzaju skrętu, ramiona i kijki pozostają nieruchome (w skręcie długim) lub skręt zaczynamy od wbicia kijka jeszcze mając narty zakrawędziowane w poprzednim skręcie (w skręcie krótkim).

Wszystkie ruchy, zainicjowane w początkowej fazie skrętu osiągają swoją kulminację w fazie skrętu właściwego. Ciężar ciała narciarza jest przesunięty maksymalnie do środka skrętu a sylwetka skrajnie przechylona w tym kierunku (o ile zdjęcia fazy przejścia wyglądają przeważnie mało imponująco o tyle zdjęcia zrobione w tej fazie są najbardziej dynamiczne).

W osi przód-tył środek ciężkości jest mniej więcej nad środkiem nart ewentualnie z lekkim dociśnięciem przodów.

Narty są bardzo mocno zakrawędziowane, w dynamicznym skręcie mogą być dość daleko od siebie ale ze względu na głębokie boczne pochylenie nogi są dużo bliżej siebie i często kolano nogi zewnętrznej prawie dotyka but nogi wewnętrznej. Narta (i noga) zewnętrzna dźwiga cały lub większą część ciężaru jakkolwiek na łagodniejszych stokach, przy mniejszych prędkościach i w bardziej miękkim śniegu rozłożenie ciężaru pomiędzy narty może być bardziej równomierne.

Ta faza skrętu dostarcza najprzyjemniejszych doznań: maksymalna prędkość kątowa jaką wtedy mamy daje nam poczucie pędu, mocno zakrawędziowane narty poczucie pewności ruchu a bardzo dynamiczna, „położona na boku” sylwetka wspaniałe doznania estetyczne.

Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy i skręt nieuchronnie przechodzi w kolejną fazę – fazę zakończenia skrętu.

Tak jak skręt właściwy był pogłębieniem ruchów z fazy inicjacji skrętu, tak w fazie zakończenia mamy zjawisko odwrotne. Ciężar ciała zaczyna przesuwać się ze środka skrętu w kierunku nad narty a boczne pochylenie naszego ciała się zmniejsza.

W osi przód-tył nasz środek ciężkości albo znajduje się nad środkiem nart albo przesuwa się nieco na tyły. Narty są nadal wyraźnie zakrawędziowane ale mniej niż na szczycie skrętu i ich ugięcie wyraźnie się zmniejsza. Obciążamy nadal głównie nartę zewnętrzną ale część ciężaru jest już również na narcie wewnętrznej. Górna połowa ciała i kijki albo pozostają prawie nieruchome w skręcie długim albo następuje przygotowanie kijka do wbicia w skręcie krótkim. Faza zakończenia prowadzi nas do fazy przejścia i do kolejnego skrętu i cała zabawa zaczyna się od nowa tyle że w przeciwnym kierunku.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena