Ubezpieczenie narciarskie to obok nart, butów, kasku powinno być bezwzględne "wyposażenie"  każdego narciarza. Warto mieć ubezpieczenie na wypadek wypadku, a także np. przeziębienia.

Data dodania: 2010-12-10

Wyświetleń: 2724

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nawet jeśli jesteśmy bardzo ostrożni na nartach, przestrzegamy wszystkich zasad bezpieczeństwa i jeździmy oczywiście w kasku narciarskim, jazda na nartach wiąże się z ryzykiem wypadku. Skala możliwych urazów, spowodowanych ewentualnym wypadkiem jest bardzo szeroka. Najczęstsze są urazy stawu kolanowego (uszkodzenia łąkotek i więzadeł krzyżowych) i złamania kości długich: nóg, rąk i  obojczyków. Urazy narciarskie wymagają przeważnie natychmiastowej, kosztownej diagnostyki i  leczenia i wiążą się z koniecznością transportu ze stoku do ośrodka medycznego (często z wykorzystaniem śmigłowca). Do wypadku narciarskiego może dojść na skutek zderzenia z innym narciarzem lub na skutek naszego własnego upadku. W zależności od tego kto jest sprawcą a kto poszkodowanym są możliwe różnego rodzaju roszczenia i odszkodowania. Konkluzja jest oczywista - biorąc pod uwagę istotne ryzyko wypadku na nartach, potencjalne koszty diagnostyki i leczenia i możliwe koszty odszkodowania, warto się ubezpieczyć.

 

przykładowy koszt polisy dla:

4 osobowej rodziny 2 + 2 ( dzieci do 20 roku życia ) na okres 6 dni

z uwzględnieniem zwyżki za amatorskie uprawianie narciarstwa

wyniesie około 60-65 euro.

   

W dużej mierze roszczenia pokrywane są bezgotówkowo (ale nie zawsze).

 W razie wypadku narciarskiego należy  pamiętać o szybkim kontakcie z operatorem – numer telefonu jest zawsze podany na polisie bądź wizytówkach dołączanych do ubezpieczenia.

Jest to dość skrótowe omówienie poszczególnych części polisy – tzw. ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) precyzują zakresy, określają wyłączenia i nakazują jak należy postępować w przypadku wystąpienia zdarzenia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena