W większości osób sytuacja ta zmienia się na przestrzeni czasu, jednak najtrudniej do posiadania własnego konta bankowego jest przekonać rencistę i emeryta.
Przyzwyczajenie to druga natura człowieka, bo skoro tyle lat nie miał konta, to pewnie nie było mu potrzebne. Osoby te związane są przyzwyczajeniem, że pieniądze do domu przynosi im listonosz, a płatności dokonują na Poczcie Polskiej. Jak widać więc walka tu się nie toczy o to emerytowi utrudnić życie, tylko żeby było mu wygodniej. Głównym argumentem do zmiany tego nawyku może być wysokość opłat manipulacyjnych w okienku. Dlatego banki w Polsce mają dość ubogą ofertę dla osób powyżej sześćdziesiątego roku życia. Rachunek przystosowany do specjalnego klienta powinien być prostu w obsłudze, z łatwym dostępem do gotówki. Dodatkową zaletą są także niska opłata za obsługę konta i dużo niższe opłaty za przelewy. Warto by również rozważyć dołożenia do oferty konta dla emeryta opcji dodatkowego ubezpieczenia się, na co osoby w wieku +60 zwracają szczególną uwagę.
Starając się powiększać ilość klientów, banki w Polsce nie powinny lekceważyć tak dużej grupy potencjalnych klientów jak emeryci i renciści – powinno się ich również edukować, czym jest bankowość i usługi finansowe. To przecież oni najczęściej mają nawyk odkładanie pieniędzy na tzw. „czarną godzinę”, a zatem banki mogły by im proponować lokaty długo i krótkoterminowe przy obopólnym zysku. Przecież nie wszyscy mają głodowe emerytury i nawet na rachunkach bieżący będą mieli spore pieniądze. Należy trzymać się zasady, że gdzie ludzie tam i pieniądze.