Historia pojedynków Arki z Lechią rozpcozeła się 2 września 1964 roku. Biało-Zieloni pokonali wtedy drużynę z Gdyni 2-1. Pierwsze spotkanie lokalnych rywali w ekstraklasie miało miejsce dopiero w 2008 roku, wtedy także wygrała Lechia, tym razem 1-0 po golu Buzały. Bilans spotkań jest korzystniejszy dla Żółto- Niebieskich: 13 zwycięstw Arki, 10 Lechii, 12 razy padł remis.
Mimo że w meczach derbowych ciężko wskazać faworyta, w niedzielnym spotkaniu ta rola przypadnie Lechii, która imponuje formą w ostatnich tygodniach. Okazałe zwycięstwo z Górnikiem Zabrze 5-1 było tylko wstępem do efektownego zwycięstwa w Warszawie nad Legią aż 3-0. Biało-Zieloni strzelają dużo bramek i jeśli utrzymają formę, to mogą liczyć się nawet w walce o mistrzostwo Polski. Jeśli jednak podopieczni Tomasza Kafarskiego chcą walczyć o najwyższe cele, muszą wygrać derby z Arką, by nie stracić kontaktu z czołówką.
Arka Gdynia gra w tym sezonie bardzo nierówno, potrafiła wygrać z rewelacyjną Jagiellonią i Górnikiem Zabrze, by łatwo przegrać z fatalnie spisująca się Cracovią. Podopieczni trenera Dariusza Pasieki zajmują 9 miejsce, które pewnie na koniec sezonu zadowoliłoby wszystkich fanów gdyńskiej drużyny, pamiętając dramatyczną walkę o utrzymanie w poprzednim sezonie. W meczu derbowym Żółto-Niebiescy muszą się zmobilizować, ponieważ Lechia wygrała z Arką ostatnie 4 mecze w lidze.
Zainteresowanie spotkaniem jest bardzo dużo, bilety na 12 tysięczny obiekt Lechii sprzedały się już tydzień przed spotkaniem. Atmosfera wokół pojedynku najpopularniejszych drużyn na Pomorzu rośnie z każdym dniem, piłkarze walczyć będą nie tylko o ligowe punkty, ale przede wszystkim o panowanie nad morzem.
KJ