Strategię tą nazywam strategią Bogdana zaczerpnąłem ją od jednego z moich klientów. Nie jest skomplikowana może nawet trochę prozaiczna. Może nie dla wszystkich ale może własnie dla Ciebie.

Data dodania: 2010-08-12

Wyświetleń: 1988

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 2

WIEDZA

-2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Bogdan zarabia na czysto dwieście tysięcy miesięcznie. Do wszystkiego doszedł sam, a różnie u niego bywało.

Zaczniemy opowieść od tego jak jest źle.

Kiedy jest źle, Bogdan zadaję sobie masę pytań i nie ma jasności. Te pytania jeszcze go bardziej dołują. W końcu jest szaro, brudno, beznadziejnie i do dupy. Czuje strach. Boi się. Nie warto żyć! Nie warto jeść. Nie warto działać. Nic nie warto, ale...

....uciec warto i Bogdan ucieka.

Znikam. Nie ma mnie. Szybko na kanapę. Jeszcze koc. Zamykam oczy. Jest ciepło, miło i bezpiecznie. Inny świat. Bajkowy świat. Ten realny został gdzieś z boku. To mój świat. Jestem w norze jak Alicja...

Przed oczyma kolorowy ruchomy obraz. Jest blisko. Bardzo blisko. Tuż przed twarzą. Tak blisko, że tylko wejść... Wchodzę i ... Jestem i ... Czuję każdym mięśniem, każdą komórką.

Wszystko jest realne, bardzo realne. Prawdziwe. Istnieje tylko ten świat.

Czy to sen czy marzenie? A jakie to ma znaczenie skoro jest mi dobrze. Widzę świat, w którym chcę być. Jadę luksusowym autem, czuję jego niezwykłą moc. Z głośników muzyka. To jest to. Obok dziewczyna. Zobacz jak przyspiesza. Naciskam gaz. Na liczniku 180 w parę sekund, aż wbija w fotel. Hamowanie. Trochę za szybko. Duży ruch.

Jedziemy popływać moim nowym jachtem. Jezioro. Słońce. Lekka bryza. Wita nas kapitan. W drogę. Płyniemy. Rany jak fajnie. Temperatura w sam raz. Idealna, ani za ciepła ani za zimna, ale co to? Pogoda zaczyna się zmieniać? Słyszałeś coś? Grzmi? Cholera coraz bliżej spadamy...

I budzę się. Otwieram oczy, a świat zrobił się jakiś inny. Bardziej przyjazny. Zadaję te same pytania, na które wcześniej tylko słyszałem pustkę i mam odpowiedź.

Działam. Do auta i w drogę. To już nie jest sen, ale dla mnie jest. Jestem w takim samym stanie jak ze snu.

Zastosowanie strategii Bogdana

Usiądź gdzieś wygodnie lub się połóż w miejscu, w którym czujesz się bardzo dobrze. Nikt nie przeszkadza. Możesz włączyć jakąś muzykę

Zacznij marzyć jak chciałbyś aby wyglądało Twoje życie.

Kiedy pojawi się obraz gdzieś daleko przyciągnij go do siebie bardzo blisko tak blisko żebyś mógł do niego wejść.

Teraz możesz odbyć swoją podróż w krainę marzeń pamiętając aby widzieć to co chcesz widzieć swoimi oczyma.

Poczuj to co widzisz całym sobą. Spraw, żeby to co widzisz stało się bardzo realne. Czuj to całym sobą. Wszystkimi komórkami, mięśniami. Bądź w tym stanie tak długo jak chcesz.

Daj się poprowadzić fali przyjemności.

Skojarz ten stan z jakimś symbolem. Obrazem, dźwiękiem, ruchem.

Obudź się.

Przejdź po mieszkaniu. Zrób coś prozaicznego.

Teraz przywołaj symbol i zobacz jak w jednej chwili wchodzisz w oczekiwany stan. Jeżeli tak się nie stanie powtórz ćwiczenie dziesięć razy.

Licencja: Creative Commons
-2 Ocena