W latach szkolnych wielu uczniów (studentów) uważa, że nauka o informacji jest żartem. Dla wielu z nich (może również dla Ciebie) informacja jest tylko zwykłym zbiorem danych, bezsensownych faktów i liczb, dat oraz znaków, które trzeba zapamiętać tylko dlatego, żeby zdać test - zaliczyć egzamin (3 razy „z" - zakuć, zaliczyć, zapomnieć).
Jednakże tak samo, jak na wojnie od informacji może zależeć życie lub śmierć ludzi, tak samo od informacji może zależeć to, czy będziesz bogatym czy biednym w biznesie.
Informacja może być pojedynczym, największym aktywem epoki, w której obecnie żyjemy (epoki informacyjnej). W poprzednich epokach ludzie bogaci posiadali fabryki, rancza z bydłem, kopalnie złota, szyby naftowe lub drapacze chmur. W epoce informacyjnej, sama tylko informacja może cię uczynić bardzo bogatym. Nie potrzebujesz materialnych, namacalnych źródeł, jak ziemia, złoto czy ropa naftowa. Młodzi przedsiębiorcy, którzy stworzyli MySpace czy YouTube to udowodnili. Mając tylko kilka dolarów, trochę informacji oraz dźwignię technologiczną, jaką jest Internet, ci dwudziestolatkowie stali się miliarderami.
W ten sam sposób, biedne lub błędne informacje są pasywami, są powodem ubożenia ludzi. Jednym z powodów, dla których tak wielu ludzi boryka się z finansami jest po prostu to, że posiadają oni przestarzałe, tendencyjne, wprowadzające w błąd i mylne informacje, które przygniatają ich najpotężniejsze aktywa - ich umysł. Wielu z tych, którzy borykają się z finansami, znalazło się w tej niekorzystnej dla siebie sytuacji, ponieważ wykorzystują przestarzałe informacje z zeszłych epok (industrialnej, agrarnej) w obecnej epoce informacyjnej - prościej mówiąc, nie nadążają za zmianami. Przykładem przestarzałej informacji z epoki industrialnej jest następujące przekonanie: „Potrzebuję dobrej edukacji aby znaleźć dobrze płatną pracę". Przykładem natomiast informacji pochodzącej z epoki agrarnej jest następująca: „Ziemia jest podstawą całego bogactwa".
Obecnie ludzie super bogaci mogą czerpać swoje bogactwo z każdej ery. Możliwe jest stanie się super bogatym myśliwym-zbieraczem, jak na przykład Maorysi z Nowej Zelandii dzięki prawom połowowym. Możesz również być super bogatym ranczerem lub farmerem z epoki agrarnej oraz być super bogatym producentem samochodów z epoki industrialnej. Są również super bogaci dwudziestoletni miliarderzy w obecnej epoce informacyjnej, młodzi ludzie, którzy stali się super bogaci dzięki niedrogim oraz obfitym źródłom technologicznym, informacjom oraz własnym pomysłom. Rzeczą wspólną, która ich wszystkich łączy jest to, że informacja wymaga koordynacji źródeł o wiele szybciej i na wyższym poziomie niż kiedykolwiek wcześniej. To właśnie dobra koordynacja i szybkość działania kreuje super bogatych ludzi. Oni nie czekają na wygraną w totolotka, tylko wyszukują odpowiednich informacji, okazji i działają - podejmują ryzyko.
W tym samym czasie spotykamy ludzi, którzy giną z powodu posiadania przestarzałych, nieadekwatnych informacji. Istnieją ubogie szczepy, które zostały wykończone, jak tylko zabrano im ich lasy. Są farmerzy, którzy bankrutują oraz producenci samochodów zwalniający tysiące pracowników. Niegdyś dobrze prosperująca sieć sklepów muzycznych, obecnie jest wykańczana z powodu możliwości i powszechności ściągania muzyki z Internetu.
W Stanach Zjednoczonych, najbogatszym kraju na świecie, miliony ludzi, którzy są głęboko zadłużeni, trzymają się kurczowo ostatniej nitki bezpiecznej pracy i rozmyślają, w jaki sposób zapewnić własnym dzieciom edukację oraz emeryturę dla siebie na stare lata. Miliony borykają się z finansami w tym bogatym państwie ponieważ wciąż trzymają się starych, pochodzących z epoki myślistwa i zbieractwa oraz z epoki industrialnej zasad i idei.
Powiększająca się przepaść pomiędzy super-bogatymi i pozostałymi jest spowodowana przez informacje. Pocieszające jednak jest to, że informacji jest bardzo wiele i są darmowe. Obecnie jest relatywnie łatwiej niż kiedyś, nawet osobie biednej czy młodej, dojść od niczego do super-bogactwa bez angażowania najpierw pieniędzy. Dziś, aby być bogatym, nie musisz być konkwistadorem, płynąć do obcych lądów i okradać rdzenną ludność z ich zasobów. Nie musisz angażować milionów dolarów na giełdzie w akcje, aby zbudować później fabrykę samochodów lub zatrudnić tysiące pracowników. Obecnie informacja oraz niedrogi komputer może cię przetransportować z człowieka biednego do super-bogatego, bez potrzeby wychodzenia z domu. Wszystko, czego potrzebujesz, to odpowiednich informacji i oczywiście Twojego zaangażowania, wiadomo bowiem, że przed telewizorem z sześciopakiem piwa masz niewielkie szanse odkryć coś popularnego, fenomenalnego oraz dochodowego, jak you tube czy nasza klasa.
Wspaniale pisze o tym w swoich książkach Robert Kiyosaki, zobacz również więcej na ten temat w książce „Jak pracując mniej, zarabiać więcej" (link poniżej)