Ileż to razy byliśmy świadkami tego, jak to rodzice podejmują za młodych ludzi różne mniej lub bardziej ważne decyzje. Wielu rodziców nie poprzestaje na wyborze szkoły czy uczelni swoich dzieci.

Data dodania: 2010-06-25

Wyświetleń: 2670

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Ileż to razy byliśmy świadkami tego, jak to rodzice podejmują za młodych ludzi różne mniej lub bardziej ważne decyzje. Wielu rodziców nie poprzestaje na wyborze szkoły czy uczelni swoich dzieci. Często aspiracją rodziców jest także wybranie pracy dla swoich pociech oraz terminu, w którym odbędą się zaręczyny.

Ta ostatnia sytuacja najczęściej ma miejsce wtedy, kiedy potomek ma zostać rodzicem w wyniku niezaplanowanej sytuacji. Rodzice uważają wówczas, że skoro dziecko w jednej sytuacji zachowało się w sposób nieodpowiedzialny będzie tak postępować do końca życia, a zaręczyny i ślub w magiczny sposób mają temu zapobiec. W rezultacie młode dziewczyny w ciąży zawierają związku małżeńskie ze swoimi pierwszymi miłościami lub ledwie znajomymi, z którymi połączyła je jedna pijana noc. Rodzice nie myślą jednak o uczuciach córki i syna oraz ewentualnych skutkach życia z kimś z kim żyć się nie planowało i nie powinno. Uważają oni, że ciąża zobowiązuje do ślubu, a młodzi, przyszli rodzice nie mają tu nic do gadania.

Zazwyczaj na życzenie rodziców odbywają się zaręczyny i ślub. Młodzi zamieszkują kątem u jednych lub drugich teściów. Rodzi się dziecko, które na kilka lat przykuwa cała uwagę wszystkich wokół. A kiedy dziecko idzie do szkoły, rodzice nagle budzą się z letargu i patrząc na człowieka obok żałują, że nie mieli więcej odwagi, by nie pozwolić innym decydować za siebie i swoje życie. Ze ślubem czasem warto poczekać, aby później nie żałować i nie mieć świadomości tego, że dziecko zmarnowało nam życie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena