W artykule nie znajdziemy porad na temat pozytywnego myślenia lecz wartościowe według mnie uwagi dotyczące zarówno filozofii jak i chemii szczęścia, przemyślenia kilku zupełnie odmiennych od siebie ludzi z Krakowa dotyczące tego czym w rzeczywistości jest szczęście.

Data dodania: 2010-05-07

Wyświetleń: 2734

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 17

Głosy ujemne: 2

WIEDZA

15 Ocena

Licencja: Creative Commons

Szczęście jako stan.

W pierwszej kolejności spróbujmy zdefiniować czym szczęście jest dla nas ludzi, może to być trochę innowatorskie podejście lecz nie powinno ono szokować. Gdyby się zastanowić krok po kroku w jaki sposób działa na nas swego rodzaju dopływ szczęścia, musimy zrozumieć że szczęście nie jest tożsame ze zdobyciem wymarzonego celu, oczywiście zdobycie celu na którym nam zależało uruchamia kolejny guzik który to właśnie wstrzykuje nam dożylnie szczęście które jako hormon szczęścia zwany jako endorfina oddziałuje na nasze zakończenia nerwowe sprawiając że jest na przyjemnie.
Celem może być zarówno chęć zjedzenia jabłka jak i chęć poderwania dziewczyny, nawet zamontowanie fototapety chociaż czynność sama w sobie nie jest miła może powodować satysfakcję. Jedni mają bardziej inni mniej egoistyczną drogą do osiągnięcia szczęścia, niektórzy potrzebują do tego alkoholu, papierosów oraz telewizora, inni natomiast osiągają szczęście poprzez pomaganie innym osobom, na przykład bezdomnym. Z wiadomych przyczyn wiadomo iż dla dobra społeczności zazwyczaj jest kiedy ludzie obierają tę drugą dobrą drogę do osiągnięcia szczęścia, na przykład poprzez uczciwe mnożenie swojego kapitału oraz dawaniu pracy ludziom. Jednak musimy sobie uświadomić że w mniej lub bardziej zawiłej drogi wszystkie te sposoby dążą w rzeczywistości do tego samego, do zaskpoojenia naszego ego która to ma dać impuls do gruczołów by wypełniały nas szczęściem.

Czym jest Ego?

Ciężko jest to tak naprawdę zdefiniować, podejmowali się tego tacy eksperci jak Zygmunt Freud który definiował ego jako przekaźnik pomiędzy naszym umysłem a ciałem, tak naprawdę zupełnie nie określonym miejscem w którym potrzeby fizyczne takiej jak chęć oddania moczu czy zaspokojenia głodu są przekazywane do naszej psychiki, ego ma jednak jeszcze drugą w rzeczywistości całkiem pożyteczną lecz przerażającą stronę, tak naprawdę ujawnia iż wszystkie działania niezależnie czy jest to pomoc Ubogim w Krakowskim przytułku czy zaspokajanie głodu poprzez obżarstwo również krok po kroku sprowadzają się do skrajnego egoizmu jakim jest chęć zaspokojenia swojego ego, różnią się jedynie potrzeby. Jedni czują potrzebę pomagania ubogim ponieważ widzą że biedni ludzie mają źle i mają wyrzuty że nie pomagają, czują się w obowiązku co jest równoznaczne z czuciem chęci do niesienie pomocy, jeśli nie zaspokoiło by tej potrzeby prawdopodobnie czuli by się z tym źle, jak by nie było szlachetne to postępowanie zawsze wymuszone jest znów jeszcze prostszym czynnikiem, to co zmusza nas byśmy na rozkaz żony zmienili firanki w domu czy wymienili starą fototapetę. Jest to podstawowa funkcja stojąca u podstaw działania wszystkich nawet najprymitywniejszych istot która kieruje również nami, nie  chcę zaprzeczać tutaj sprawom związanym z wiarą ponieważ sam jestem wierzący lecz trzeba sobie zdać iż zostaliśmy skonstruowani w całkiem ciekawe mechanizmy.


 

Przyjemność i ból.

W rzeczywistości u podstaw każdego działania leży chęć zaznania przyjemności oraz uniknięcia bólu, jest to spotykane zarówno u dżdżownic które aby uniknąć zjedzenia wkopują się w ziemie, w przeciwnym razie mogły by być zjedzone co było by jednoznaczne z unicestwieniem oraz bólem.
Dlaczego szczur laboratoryjny chętniej wybierze tłuste jedzenie od suchego? Ponieważ jest skonstruowany tak iż zazwyczaj smakują mu bardziej kaloryczne pokarmy i aby zaspokoić swój zmysł smaku spożywają na przykład chętniej mięso niż ziarna pszenicy. Człowiek również kieruje się tą zasadą, idziemy do pracy po to by zarobić pieniądze, zarabiamy pieniądze po to by móc zaspokoić głód czyli uniknąć bólu wywołanego nienasyceniem oraz zaznać przyjemności poprzez skonsumowanie czegoś co będzie nam smakować. Zarabiamy pieniądze również by móc w czystym ubraniu udać się na spotkanie ze swoją kobietą oraz nasycić swoją tęsknotę za nią, gdyby miało się to wiązać z nieprzyjemnościami które przechylały by szalę prawdopodobnie uznalibyśmy iż nie opłaca się to nam. Mechanizm jest dość ciekawy ponieważ potrafimy w nim również wartościować zaznane przyjemności oraz nieprzyjemności i porządkować ich hierachie, przykładowo aby udać się do swojej dziewczyny i zaznać przyjemności jesteśmy w stanie stać pół godziny w zatłoczonym i niedotlenionym autobusie ponieważ uważamy iż spotkanie z dziewczyną powinno nam to zrekompensować. Potrafimy również znosić nieprzyjemności w celu uniknięcia kolejnych, niechętnie chodzimy do nudnej pracy po to by później nie szukać pożywienia na śmietnikach i móc mieć dach nad głową. Sytuacja jest identyczna u mężczyzn którzy nie są chętni do prac domowych lecz narzeka na nich teściowa, gdyby przykładowo męczyła ich o naklejenie fototapety i zrobili by to mimo iż gdyby było to zależne od nich wcale nie podejmowali by tego działania, miało by to jeden konkretny cel których było by uniknięcie dalszego zrzędzenia teściowej co niektórzy mogą utożsamiać z Bólem. Tak więc mimo iż naklejenie fototapety naszym zdaniem nie ma sensu zrobimy to aby uniknąć kary w postaci niezadowolenia teściowej która upiera się aby właśnie w jej domu zawisła fototapeta.
Kraków
w którym mieszkam również jest dobrym przykładem, ludzie walczą o to by psy nie robiły kup na trawniku ponieważ chcą uniknąć nieprzyjemności związanych z możliwością zetknięcia się z nieczystościami.

Droga na skróty.

Jak już mówiliśmy zdobycie celu jest tylko i wyłącznie drogą pośrednią, nie bezpośrednim zaznaniem szczęścia, szczęście możemy osiągnąć poprzez zrealizowanie jakiegoś celu na przykład zaspokojenia pragnienia co sprawi iż będziemy usatysfakcjonowaniu co następnie zmobilizuje gruczoł aby do naszej krwii wypompował endorfiny, skoro jest zawiła droga ludzie szybko znaleźli prostszą drogę poprzez stymulacją chemiczną swojego organizmu. Mowa tu o narkotykach, czy innego rodzaju dopalaczach które sztucznie zaspokajają nasze pragnienia, nie znaczy to jednak iż szczęście pochodzące z zażywania narkotyków musi być mniej prawdziwa, jak już mówiliśmy szczęście to ilość konkretnych hormonów w naszej krwi. Nie jest to jednak precedens, ludzie nie są jedynym gatunkiem który mając możliwość pójścia na skróty wybiera ją.

Ominięcie zdobycia celu.


Przykładem może być mysz laboratoryjna o której niejednokrotnie czytałem w gazetach takich jak wiedza i życie, mysz do swojego mózgu miała podłączoną elektrodę która do części mózgu odpowiedzialnej za szczęście przesyłała impuls elektryczny wraz z naciśnięciem małego guzika.
Mysz szybko nauczyła się iż naciśnięcie przycisku wiąże się z doznaniem przyjemności, nie musiała już być najedzona by był szczęśliwa ponieważ szczęście zapewniało jej wciśnięcie guzika, w efekcie mysz nie odczuwała smutku z powody głodu ponieważ ciągle miała hormony szczęścia we krwi. Mysz nie przejmowała się żadnymi innymi celami do tego stopni że umarła z głodu wciskając przycisk cały czas, gdyby nie elektroda aby zaznać szczęścia musiała by zaspokoić głód który sprawiał by jej ból, jest to kolejna wcześniej wspominana strona istnienia Ego.

Rozwój, więcej i więcej.

Nie da się zaprzeczyć iż człowiek zawsze chce więcej i więcej, może to brzmieć negatywnie lecz uczciwie się temu przyglądając możemy dość do wniosku iż gdyby nie chęć zysku nasza cywilizacja w ogóle nie miała by prawa na rozwój. Ego które wyznacza nam cele mówi nam „Będziesz szczęśliwy gdy zarobisz dużo pieniędzy i będziesz miał ładną żonę”, człowiek dąży wtedy do tego celu, idzie do pracy, staje się produktywny i uczy się inwestować. Gdyby nie chęć zysku prawdopodobnie nie chciało by mu się ruszyć z miejsca ponieważ stracił by motywację, również postulowana przez środowiska lewicowe idea ograniczenia chęci zysku jest absurdalna, gdyby nie to ludzie nie chcieli by budować nowych lepszych kamienic lecz woleli by dalej stawiać lepianki. Również chęć bycia lepszych od innym jest ogromny motorem rozwoju, rodzi się wtedy konkurencja która pozwala nam wszystkim wyłonić kto na przykład sprzedaje lepszy chleb, osoba chcąca być lepsza od innych będzie się starała być bardziej produktywna oraz konkurencyjna dając w ofercie klientom chleb najwyższej jakości. Dzięki temu jeździmy dziś samochodami, mamy telewizory, Internet, bieżącą wodę, czy choćby bardziej rozwiniętą medycynę.

Człowiek się nie zatrzymuje.

Nie jest prawdą iż nasze szczęście zależne jest od tego w jakich warunkach żyjemy ponieważ człowiek wraz ze swym Ego wyznacza sobie nowe cele, oczywiście na rozwój wpływa to dobrze. Jak rośnie nasz apetyt moglibyśmy sobie uzmysłowić porzenosząc człowieka z przed 200 lat do czasów dzisiejszych i dając mu minimum socjalne, prawdopodobnie czułby się jak niesamowity szczęściarz i bogacz, podczas gdy my dobre czasy w jego epoce traktowalibyśmy jako karę za grzechy, Warto również zapoznać się z tym jak na nas działa fluor w wodzie który spożywamy każdego dnia.

Licencja: Creative Commons
15 Ocena