Sprawa Caster do dzisiaj nie znalazła definitywnego rozstrzygnięcia. Ojciec biegaczki zaprezentował światu akt urodzenia, na którym wyraźnie napisano: płeć żeńska. Co rusz do mediów przeciekały informacje o prawdopodobnych wynikach testów na płeć, z których wynikało, że biegaczka jest obojniakiem. IAAF oficjalnie podała, że wyniki skomplikowanego testu płci, któremu poddano biegaczkę zostaną utajnione ze względu na intymność zawodniczki. Caster, mimo że nie została zawieszona, ma nie biegać do momentu wyjaśnienia sprawy. Dlaczego testy płciowe zabierają tyle czasu?
Dawniej wydawało się, że płeć determinowana jest przez zewnętrzne narządy płciowe. Trochę później, wraz z rozwojem nauki, pojawiły się pierwsze testy oznaczające posiadane przez człowieka chromosomy płciowe. I już wtedy sprawy zaczęły się komplikować. Standardowe kombinacje chromosomów to co prawda XY i XX, ale jak się okazało, zdarzają się osoby obdarzone innymi kombinacjami - XXX, XXY, XXXY, XYY itd. Mężczyźni z dodatkowymi chromosomami X cierpią na zespół Klinefeltera, którego objawy to - zależnie od ilości dodatkowych „X" - mniej zarostu, kobieca sylwetka, niepłodność czy upośledzenie umysłowe. Zależnie od kariotypu i gospodarki hormonalnej osoba z zestawem XXY może być i czuć się kobietą lub mężczyzną. Sport ciągle nie radzi sobie z takimi przypadkami.
Drugi ważny czynnik w określaniu płci to gospodarka hormonalna. Różne jej zaburzenia mogą powodować, że u człowieka cechy płciowe rozwiną się słabiej lub mocniej albo nawet... rozwiną się cechy płci przeciwnej do tej, która wynikałaby z samego kariotypu przy dobrej gospodarce hormonalnej. W przypadku sportowców znaczenie ma na przykład nadmiar testosteronu, który może nadawać kobietom męskie, pożądane w sporcie cechy - siłę, większą masę mięśniową i inne.
Sport ciągle nie radzi sobie ze skomplikowanymi przypadkami. Ponieważ trudno nawet określić granicę płci, tym bardziej trudno o sensowne przepisy.
"Pilates" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych systemów ćwiczeń na świecie, ale nie wszyscy wiedzą, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu jego nazwa była przedmiotem ostrego sporu prawnego. Właściciel jednego ze studiów próbował zmonopolizować prawo do używania tego słowa, zmuszając instruktorów do płacenia licencji. Jak doszło do tego, że sąd unieważnił ochronę tej nazwy, czyniąc pilates dostępny dla wszystkich?