Zauważyłeś może, interesując się tematem zarządzania czy oszczędziania czasu, że wszystkie wymieniane techniki polegają na zdobyciu, to tu, to tam, kilku dodatkowych minut, które razem dadzą Ci np. 40 minut czasu więcej.
Jednym słowem, polega to na "wyciśnięciu" czego się da z dostępnej już puli czasu.
Czy jednak nie lepszym sposobem byłoby po prostu zwiększenie tej puli, np. o 2 godziny. Sam pomyśl - codziennie 2 wolne godziny
więcej, nie zmieniając nic z Twojego poprzedniego planu...
...jak dla mnie brzmi świetnie. A co najlepsze jest to zupełnie możliwe, a nawet dużo prostsze niż te wszystkie zaawansowane techniki zarządzania czasem.
I przede wszystkim jest cholernie skuteczne! (Porady: jak się wyspać i zdobyć wolny czas!)
Pokażę Ci w wielkim skrócie możliwości tego systemu.
Być może się domyśliłeś, że jest on związany ze snem i spaniem.
Prawie nikt nie z "normalnych" ludzi nie interesował się, ani tym bardziej nie studiował tej dziedziny. Naszczęście ktoś inny
to zrobił i odkrył niesamowite rzeczy.
Np. to czy będziemy wyspani i pełni energii przez cały dzień, nie jest bezpośrednio związane z ilością snu!
Przypominasz sobie sytuację, gdy w końcu mogłeś pospać do 10, a mimo to ciężko Ci było wstać i czułeś się nie wyspany?
A z drugiej strony, pewnie zdażyło Ci się spać dość krótko, ale obudzić się całkowicie wyspanym. Dobrą wiadomością jest to, że
to zależy od ciebie i możesz zawsze budzić się wyspany, śpiąc tylko kilka godzin.
Jak?
Otóż w wielkim skrócie:
Sen składa się z 2 powtarzających się cyklicznie faz: SEM i REM. W zależności w której się obudzimy to albo jesteśmy pełni energii i gotowi do wstania, lub też co chwile przestawiamy budzik na później, a i tak dalej jesteśmy niewyspani...
Więc prostym sposobem, żeby od razu przestać mieć problemy ze wstawaniem i poświęcać mniej czasu na sen to umiejętne budzenie
się w odpowiedniej fazie.
Żeby poznać bardzo proste sposoby to umożliwiające i inne praktyczne rady dotyczące krótkiego, ale idealnie "łądującego akumulatory" snu, kliknij teraz ten link: