Ludzie dzielą się na 2 zasadnicze grupy: Ci, którzy łapią w mig przedmioty ścisłe oraz Ci, którzy mogą siedzieć nad nimi godzinami, a i tak nic im to nie pomoże… Na szczęście tak nie musi być!

Data dodania: 2010-10-08

Wyświetleń: 2374

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Na pewno niektóre osoby są bardziej ścisłe, a inne bardziej humanistyczne – nie twierdzę, że tak nie jest. Jednak to nie oznacza, że musimy zmagać się z matematyką czy fizyką, kiedy innym ta wiedza sama wchodzi do głowy.  

Kiedy chodziłem do szkoły średniej, zauważyłem jedną istotną różnicę, które sprawiała, że niektóre osoby nie miały problemów z matematyką czy fizyką, a inne zbierały same dwójki.

Tym czynnikiem jest …zrozumienie. Brzmi banalnie, ale pozwól, że to wyjaśnię.

Każdy, kto uczył się matematyki (będę trzymał się matematyki, choć to samo można odnieść do np. fizyki) i robił z niej trochę zadań, wie, że zadania się powtarzają tylko z innymi danymi i czasami dla zmyłki treść jest trochę inaczej zbudowana, ale wszystko tak naprawdę sprowadza się do jednego.

Kluczem jest zrozumienie, dlaczego rozwiązuje się je w ten, a nie inny sposób. Zamiast ślepo się na dane zadanie rzucać i z automatu wypisać znane wzory, podstawić i liczyć, że wyjdzie dobry wynik.

Zatrzymaj się na chwilę i poświęć trochę czasu na zrozumienie skąd biorą się dane wzory i twierdzenia – to nie jest trudne, każdy podręcznik ma to opisane i przedstawione przykładowe zadania z rozwiązaniami. Prześledź je i zrozum metodykę.

W ten sposób, wypracujesz sobie tzw. „intuicję matematyczną” i zaczniesz rozumieć ten przedmiot, zamiast bezmyślnie kuć i mówić, że nie jesteś ścisłowcem. W przeciwieństwie do przedmiotów jak np. historia czy język polski – matematyki nie da się wykuć, lepiej od razu o tym zapomnij!

Tak więc zapamiętaj kluczową zasadę – zrozum to czego się uczysz, a szybko zaczniesz widzieć rezultaty.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena