Czy firmy windykacyjne to legalne twory? Czy wszyscy windykatorzy to osiłki stosujący bezprawne metody w celu zmuszenia do zapłaty długu? Czy firma windykacyjna może zgodnie z prawem wypełniać lukę na drodze do skutecznej windykacji?

Data dodania: 2010-04-05

Wyświetleń: 3378

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

"Od odzyskiwania pieniędzy są sądy i komornicy a nie jakieś firmy windykacyjne..."
"Nachodzenie przez windykatorów jest bezprawne..."
"Na jakiej podstawie prawnej działają firmy windykacyjne? Działają bezprawnie..."

Należy stanowczo, jasno i rzetelnie odpowiadać na takie, jak powyższe i na różne inne nieprawdziwe zarzuty padające pod adresem firm windykacyjnych. Zarzuty, które najczęściej kierują dłużnicy a bywa, że także przedstawiciele zawodów, dla których egzekwowanie należności poza procedurą sądowo-egzekucyjną (bez ich udziału) jest, z wiadomego powodu, niekorzystne. Nierzadko, choć zazwyczaj w dobrej wierze, niechcący wtórują im media.

Nie ma przepisów prawnych zabraniających kontaktowania się wierzyciela z dłużnikiem w celach neogcjacyjnych - skłaniania go do zapłaty wymagalnych pieniędzy, do których wierzyciel ma prawo. Wierzyciel ma prawo dążyć do polubownego, pozasądowego i szybkiego odzyskania swoich pieniędzy, zapłaty faktury, zwrotu pożyczki. Nic nam nie wiadomo o tym, jakoby istniał jakiś prawny zakaz uniemożliwiający złożenie wizyty dłużnikowi, zapukanie do drzwi dłużnika, oznajmienie się przez domofon i wejście do firmy lub mieszkania dłużnika, jeśli ten zechce wpuścić wierzyciela mając dobrą wolę. Podobnie jak nie istnieją zakazy uniemożliwiające spisywanie pozasądowych porozumień - ugód czy zawieranie słownych ustaleń np. umożliwiających dłużnikowi spłatę zobowiązania w ratach, bez narażania się na dodatkowe koszty związane z procesem sądowym i postępowaniem egzekucyjnym. Wydaje się, iż to dłużnik powinien wychodzić z inicjatywą w tym zakresie, ale jeżeli jej nie wykazuje (z różnych powodów: z nieuczciwości, ze wstydu, z obawy o odrzucenie swych propozycji, wyszydzenie przez wierzyciela, niewiarę wierzyciela w trudną sytuację dłużnika, złośliwości ze strony wierzyciela), nic nie stoi na przeszkodzie, aby to wierzyciel przejął inicjatywę w tym zakresie. I wreszcie, jak chyba wszyscy wiemy, nie ma prawnych zakazów uniemożliwiających ustanawianie pełnomocników, w tym także w zakresie pozasądowego dochodzenia należności. Zwłaszcza takich pełnomocników, którzy, gdy pozasądowe próby odzyskania należności zawiodą, uzyskają w razie potrzeby sądowy nakaz zapłaty / wyrok, skierują wniosek egzekucyjny do komornika i będą nadzorować oraz wspomagać przebieg egzekucji komorniczej mając w swoich szeregach takich specjalistów jak detektyw a nawet podejmować w razie potrzeby dodatkowe działania. Wydaje się oczywistym to, że osoba / firma zajmująca się zawodowo odzyskiwaniem należności, jest w stanie być lepszym negocjatorem niż ktoś, kto nigdy nie miał do czynienia z taką sytuacją. Podobnie jak doświadczony handlowiec hurtowni okazuje się (zwykle) skuteczniejszym sprzedawcą niż osoba niedoświadczona. Istnieją też dozwolone środki nacisku, które doświadczeni windykatorzy potrafią lepiej wykorzystać, tudzież ocenić zasadność ich użycia w konkretnej sytuacji. Ponadto firmy windykacyjne posiadają komórki zajmujące się legalnym wywiadem gospodarczym służącym współpracy z organami egzekucyjnymi w zakresie odnajdywania ukrytego przez dłużnika majątku, aby komornik mógł go zająć. Działalność gospodarcza w zakresie windykacji należności to nic innego, jak pośrednictwo finansowe. Podobnie zresztą jak obrót wierzytelnościami albowiem sprzedaż zobowiązania to często jedyny sposób na otrzymanie gotówki z tytułu wierzytelności a tym bardziej gdy wierzycielowi zależy na czasie. Firmy windykacyjne rejestrowane są jako takie w ewidencjach działalności gospodarczej urzędów miejskich, w KRS-ach, w Urzędzie Statystycznym (REGON), w Urzędach Skarbowych, płacą składki ZUS i płacą podatki - podatek dochodowy, VAT, wystawiają klientom faktury. Usługa windykacji opodatkowana jest 22% stawką podatku VAT, niezaleznie od tego czy firma windykacyjna działa jako pełnomocnik czy jako wierzyciel - na podstawie umowy przelewu powierniczego wierzytelności. Jedynie cesja bezwarunkowa a więc faktyczna sprzedaż - kupno wierzytelności (kiedy kupujący przyjmuje na siebie ryzyko nieściągnięcia długu) jest w opinii większości organów podatkowych zwolniona z podatku VAT.

Odzykiwanie należności, ujmując rzecz eufemistycznie, nie jest zajęciem cieszącym się największym prestiżem społecznym. Incydenty rzucają cień na całą branżę. Media rozpisują się nad niedolą dłużników w zetknięciu ze "złymi" windykatorami (i komornikami). Często przemilczają jednak, że wielu dłużników to nieuczciwi ludzie / firmy, czy też po prostu: oszuści. Zapomina się o poszkodowanych wierzycielach, którzy mają prawo do swoich pieniędzy, o zrujnowanych przez oszustów firmach i osobach prywatnych. Zapomina się też czasem o pokrzywdzonych pracownikach którzy nie dość że otrzymują wypowiedzenie umowy o pracę, to na dodatek często nie są w stanie odzyskać należnego im zaległego wynagrodzenia i to pomimo starań komornika. Dopiero własna strata powoduje nagłe "przewartościowanie" poglądów i telefon do firmy windykacyjnej. Na przykład wówczas, gdy komornik (z różnych powodów) nie jest w stanie odzyskać naszych pieniędzy a prokuratura umarza dochodzenie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena