Jest to oczywiście postawa godna naśladowania, jednak czy wszystkie te słowa znajdują potwierdzenie w naszych codziennych czynach? Okazuje się, że bardzo często nie mają one pokrycia i są tylko pięknymi hasłami, które nijak mają się do naszego postępowania. Ból głowy, bóle brzucha, zgaga, wzdęcia? To tylko kilka dolegliwości, które w większości wypadków są przez nas lekceważone. Mało komu przyszłoby w ogóle do głowy, by z taką „błahostką” udać się do lekarza. Każdego przecież raz na jakiś czas zaboli głowa, zakłuje serce czy rozboli brzuch. Jest to mylne przekonanie, którego konsekwencje mogą się okazać nieprzyjemne, a w niektórych sytuacjach wręcz tragiczne.
Co najczęściej robimy, gdy odczuwamy jakieś nieprzyjemne dolegliwości? Zazwyczaj w takiej sytuacji sięgamy po lek przeciwbólowy, dostępny bez recepty nie tylko w aptece, ale w zwykłym sklepie czy na stacji benzynowej. Wydaje nam się, że środki te działają prawidłowo, jednak nie jest to prawda. Owszem, pomagają nam one zwalczyć ból, jednak czasami ból ten jest oznaką czegoś poważniejszego. Zwalczenie go tylko oddala nas od odnalezienia prawdziwego jego źródła. Możemy w ten sposób pokonać objawy, ale z pewnością nie rozwiążemy problemu, jakim może się okazać poważna choroba. Niewielu z nas wie, że nawet niewinne bóle brzucha czy dolegliwości, takie jak wzdęcia lub zgaga, bywają symptomem groźnego schorzenia, jakim jest np. zespół jelita drażliwego. Łykając kolejne środki przeciwbólowe nie zaleczymy choroby, a jedynie sprawimy, że będzie się ona wciąż rozwijała, dając coraz silniej znać o sobie.