Owszem często dotykają nas lekkie postaci łupieżu tzw. łupież zwykły, który pojawia się w efekcie podrażnienia skóry niedokładnie spłukiwanymi szamponami, kosmetykami do stylizacji włosów, czy w związku ze zmianą składu wody, w której włosy myjemy.
Ten łupież stosunkowo szybko można usunąć i dobry (leczniczy) szampon przeciwłupieżowy wcale nie będzie niezbędny. Jest natomiast niezastąpiony w ostrych i przewlekłych postaciach łupieżu, będących już nie tylko podrażnieniem skóry, ale stanem chorobowym, który pojawia się jako efekt przewlekłego, nieleczonego łupieżu zwykłego, bądź zakażeń drobnoustrojami chorobotwórczymi.
Za największego wroga naszej skóry i głównego sprawcę łupieżu uważany jest grzyb pityrosporum ovale, który w normalnych warunkach siedzi sobie spokojnie w ukryciu i mimo iż mamy go wszyscy nie zauważamy żadnych objawów jego obecności.
Wystarczy zachwianie jakichś funkcji życiowych, a pityrosporum ovale zaczyna się rozmnażać prowadząc w efekcie do pojawienia się łupieżu.
Zanim przejdziemy do omówienia kwestii związanych z leczeniem tej dolegliwości wyjaśnijmy sobie jedno: mitem jest jakoby uporczywy łupież był tylko i wyłącznie efektem zaniedbań higienicznych. Owszem takie przypadki też się zdarzają, ale nie wszystkie choroby są skutkiem braku higieny. Podobnie wygląda sprawa łupieżu - to choroba, nieprzyjemna, ale i niewstydliwa. Zamiast łupież ukrywać (co i tak mija się z celem) lepiej go leczmy!
Leczenie łupieżu, czyli na ile dobry (leczniczy) szampon przeciwłupieżowy jest w stanie nam pomóc?
Kosmetyki lecznicze, w odróżnieniu od tych zwykłych, zawierają substancje czynne wspomagające walkę z grzybami, w tym z wspomnianym już wcześniej drożdżakiem. Wiele z tych substancji ma dodatkowo właściwości kojące i przeciwzapalne.
W leczniczych szamponach przeciwłupieżowych znajdziemy składniki takie jak smoła pogazowa, sól cynkowa pirytionu czy siarka. Niezastąpionym łupieżobójcą są dziegcie. Jeśli nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z łupieżem przy pomocy szamponu tj. stwierdzamy, że dobry (leczniczy) szampon przeciwłupieżowy nie wystarczy, należy sięgnąć po maści przygotowywane w aptekach z polecenia dermatologów. Tu również znajdziemy związki siarki i leki wykorzystywane do walki z grzybami. Będą to między innymi ketokonazol, flutrimazol czy mikonazol.
Jak działają substancje grzybobójcze wykorzystywane w walce z łupieżem?
Dziegcie - nie są wynalazkiem naszych czasów, od wieków stosuje się je w leczeniu dolegliwości skórnych. Ich działanie skupia się na likwidacji procesów zapalnych, dodatkowo dziegcie stymulują regenerację naskórka usuwając jego warstwę rogową i, co za tym idzie, również łupież. Dziegcie są chyba najpowszechniej wykorzystywanymi substancjami w leczniczych szamponach przeciwłupieżowych.
Ketokonazol - to lek, którego spektrum działania jest wyjątkowo rozległe, a to dzięki temu, że uwalnia nas nie tylko od grzybów odpowiedzialnych za łupież (tj. pityrosporum ovale). Ketokonazol wykorzystywany jest też w walce z dermatofitami (grzybami obficie pasożytującymi w innych niż głowa rejonach naszej skóry), oraz z bakteriami. Ketokonazol jest też lekiem o właściwościach przeciwzapalnych (ogranicza syntezę substancji takich jak 5-lipooksygenaza i leukorien B4) wykorzystywanym w leczeniu łojotokowego zapalenia skóry.
Związki siarki - w leczeniu łupieżu wykorzystywane są różne związki tego pierwiastka. Generalnie wszystkie te substancje mają bardzo dobre właściwości odkażające, zapobiegają łojotokowi, leczą stany zapalne i w zależności od składu chemicznego i stężenia wykazują właściwości keratoplastyczne (rozmiękczanie skóry) bądź keratolityczne (rozluźnianie sklejonych warstw naskórka). Z uwagi na te właściwości związki siarki stosuje się też w leczeniu łuszczycy.
Czy dobry (leczniczy) szampon przeciwłupieżowy i leki to wszystko, co możemy zrobić?
Zdecydowanie nie! Jak podkreślają lekarze nie mniej ważny jest nasz styl życia, czy też raczej sposób w jaki się odżywiamy. Do walki z łupieżem warto zaangażować naturę tj. substancje, których ona nam dostarcza w pożywieniu.
Bardzo ważnym elementem kuracji przeciwłupieżowej będzie więc wzbogacenie diety o witaminy z grupy B (ze szczególnym naciskiem na B6 obecną między innymi w kiełkach prszenicy, jajach kurzych i kapuście - tak najzwyczajniejszej kapuście!).
Jajka i kapusta mają też tę zaletę, że zawierają stosunkowo dużo siarki, o której leczniczym działaniu była mowa już wcześniej.
Nie mniej istotna jest dbałość o dobrą kondycję całej naszej skóry - tu wskazane jest przyjmowanie witamin A i E.
Nie zapominajmy też o dermatologach!
To prawda, że dobre (lecznicze) szampony przeciwłupieżowe można kupić w aptekach i drogeriach i to bez recepty. Na ile słuszne będą nasze wybory - przekonamy się sami. Na skórze głowy jednak lepiej nie eksperymentować, a przede wszystkim musimy pamiętać o tym, co podkreślałam już na wstępie: łupież to choroba, choroby trzeba leczyć, a zwykłe kosmetyki nie są w stanie zastąpić nam leków.