Czy znacie to uczucie, gdy kelner nalewa wam na spróbowanie odrobinę drogiego wina z butelki, patrzy na was z pytającą miną, a wy - z twarzą pokerzysty - odpowiadacie mu „bardzo dobre", nie mając pojęcia czy wino, które dostaliście, nie zostało przypadkiem otwarte przed tygodniem lub nie stało przez kilka godzin na słońcu?
Przełom maja i czerwca to czas, kiedy zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki polskiego lata w postaci słodkich czerwonych truskawek. Jest to jeden z niezwykle lubianych przez Polaków owoców, z miłą chęcią wykorzystywany w kuchni.
Chiny znane każdemu z wykwintnej sztuki kulinarnej jak i medycyny chińskiej, nikomu nie pozwolą wyjechać z Chin rozczarowanym.
Zapewni nam spokój dla duszy i rozkosz dla podniebienia.
Jak wiemy winobranie wkracza w decydującą fazę. Dlatego warto wypróbować przepisy właśnie z winem w roli głównej. Do wymyślenia tego przepisu zainspirował mnie słynny deser: Gruszki Piękna Hellena. Po lekkich modyfikacjach powstało idealnie smakowo dobrane danie. Dodatkowo zapraszam do udziału w KONKURSIE.
Bourgogne, Provence, Beaujolais, Bordeaux, Cabernet Sauvignon, Alsace,
to wszystko to nic innego jak apelacje win. Co najważniejsze w określaniu nazwy
poszczególnych win główną rolę odgrywają ich właściwości węchowe i smakowe.
