Czas na zastanawianie się nigdy nie mija. Czy zatem ktoś mógłby sobie wyobrazić, że za np. 100 tysięcy lat (milion czy dwa miliardy lat) Kościół nadal posługuje sie retoryką o poniesionych za nas ranach? Nie czekajmy aż tak długo na coś, co oczywiste jest już od dawna...