O dwóch zupełnie różnych, ale równorzędnych podejściach do rzeczywistości. Jaka jest otaczająca nas rzeczywistość? Jak postrzegamy świat, w którym żyjemy?
O dwóch zupełnie różnych, ale równorzędnych podejściach do rzeczywistości. Jaka jest otaczająca nas rzeczywistość? Jak postrzegamy świat, w którym żyjemy?
W potocznym języku utarło się powiedzenie: „Przyszedł na świat”. To sformułowanie tak przesiąkło do naszego języka, że mało kto zastanawia się nad jego prawdziwością lub sensownością. Niniejszym artykułem chciałbym zachęcić czytelników do zastanowienia się nad nim i płynącymi z niego wnioskami.
Odpowiedzi jest tak wiele jak filozofii, religii, kultur a prawdę mówiąc i dziedzin nauki. Bo w zależności od tego, w jakim otoczeniu umieścimy człowieka, możemy opisać go w odniesieniu do tego otoczenia.
Zwykliśmy pojmować siebie jako tych, którzy mają wszystko pod kontrolą. Chcemy wierzyć, że jesteśmy sternikiem, statkiem i żeglarzem. Mówimy sobie: wiem gdzie uderzyć, aby odezwały się nożyce, wiem jak pociągać za sznurki, jak rozdawać karty.
Czy tak jest w rzeczywistości?