Długa tradycja winiarstwa sprawiła, że w tej branży, jak w żadnej innej, pojawiają się słowa niby intuicyjnie zrozumiałe, ale często tłumaczone w sposób niewłaściwy. W tym artykule przedstawię subiektywny wybór tych, które mają największe znaczenie.
Wyrób alkoholi domowych jest wspaniałym HOBBY. HOBBY pięknym i przyjemnym. Jednym z najważniejszych powodów, dla których podejmujemy próbę przygotowania wina, piwa, miodów pitnych w domu, jest chęć sporządzenia trunku o wyjątkowych walorach smakowych. Niejednokrotnie dużo lepszych od tych, które można spotkać na sklepowych półkach. Ogromną satysfakcję sprawi nam poczęstowanie rodziny czy znajomych alkoholem własnej roboty i usłyszenie od nich słów pochwały oraz zachwytu.
Długa tradycja winiarstwa sprawiła, że w tej branży, jak w żadnej innej, pojawiają się słowa niby intuicyjnie zrozumiałe, ale często tłumaczone w sposób niewłaściwy. W tym artykule przedstawię subiektywny wybór tych, które mają największe znaczenie.
Pierwsza część tematu upłynęła pod znakiem przyjemnych rozważań ogólnych, a teraz czas na konkrety. Wiedząc, że chcesz swoją produkcja zastąpic konkretne gatunki piw sklepowych, dla ułatwienia Ci orientacji w smakach, podam kilka przykładów.
Piwo tworzy idealny związek z grillowanymi potrawami. A jeszcze takie, które zrobione jest własnym sumptem – genialnie. Jednak jakie piwo zrobić do potraw grillowanych? No, tu jest się nad czym zastanawiać, ale niestety – jeśli zaczniesz teraz, to jest i taka opcja, że na piwo poczekasz do kolejnego sezonu, zanim w pełni ono dojrzeje.
Cydr, w związku z tym, że od kilku lat staje się bardzo popularny, często pojawia się w towarzystwie najróżniejszych dań. Często jednak podawany jest w niewłaściwy sposób albo do nieodpowiednich potraw. Tymczasem wszystkie zasady dotyczące cydru są dosyć proste.
Z domowych barków na półki sklepowe trafił cydr, zwany też sidrą lub jabłecznikiem. Trunek ten w świecie alkoholi nie jest niczym nowym, choć oczywiście z różnych powodów dziś produkowany nie przypomina tego, jaki na przykład w 1777 roku opisał Jan Krzysztof Kluk.