Kolejnym samochodem prezentowanym podczas Salonu Samochodowego w Detroit jest Lexus HS 250H. To już czwarta z kolei hybryda tej marki, różni się jednak od swoich poprzedników zastosowaniem zaawansowanej technologii. Jest nie tylko niezwykle oszczędna ale również przyjazna środowisku – jej wnętrze nadaje się do recyclingu.
HS 250 H jest swego rodzaju mostem miedzy znanymi nam już modelami IS oraz ES. Nowy Lexus pod swoja maską posiada 4-cylindrowy silnik VVT o pojemności 2,4 litra, wspomagany silnikiem elektrycznym. Ich łączna moc to 187 koni mechanicznych. Według producentów wykorzystuje on paliwo aż o 30% bardziej niż konstrukcje, które znaliśmy do tej pory.
Kolejną technologiczną nowością jest przednia szyba, przepuszczająca bardzo małą ilość promieniowania podczerwonego, co przekłada się na obniżenie temperatury wewnątrz pojazdu i obniża koszta klimatyzacji. Do oświetlania drogi wykorzystano popularne ostatnio energooszczędne diody LED.
Lexus może się także pochwalić bardzo dobrym wynikiem jeżeli chodzi o współczynnik oporu aerodynamicznego, który wynosi zaledwie 0,27. Przy konstruowaniu HS 250H szczególna uwagę poświęcono przepływowi powietrza wokół auta.
Tym razem zastosowano ten sam system nawigacji i audi, który posiadają samochody z pod znaku RS. Następna innowacją jest zastosowanie HUD – systemu wyświetlania ważnych dla kierowcy informacji na przedniej szybie. W skład standardowego wyposażenia wejdzie także 10 poduszek powietrznych, Vehicle Stability Control. Jako opcję będzie można wybrać Pre-Collison System wspomagany przez Dynamic Radar Cruise Control. Dodatkowo przy parkowaniu będą nam pomagać kamery, jedna z nich znajduje się na grillu i pokazuje kierowcy co jest z przodu pojazdu, jej zakres to 190 stopni.
Pierwsze samochody trafią do salonów jesienią ale tylko w USA, bo wiem firma nie ma w swoich planach wprowadzenia tego modelu do Europy ani Azji.