Nauka języka do pracy: jakiego języka warto się nauczyć?
Wydaje się, że to powinno być proste pytanie, ale będzie tak tylko z perspektywy osób, które już pracują i chcą rozwinąć się dalej w swojej firmie. To już zależy od konkretnej firmy i – co równie ważne – branży. I tak na przykład szkoła językowa Avalon ma w ofercie kursy angielskiego, hiszpańskiego czy niemieckiego, które mogą być bardzo pomocne, jeśli chciałbyś awansować lub przenieść się do zagranicznego oddziału własnej firmy.
A co, jeśli chcesz zmienić firmę albo branżę? Albo dopiero stoisz na początku zawodowej drogi? Angielski wydaje się oczywistym wyborem, ale ze względu na powiązania gospodarcze polskich firm często lepiej będzie na przykład zdecydować się na kurs niemieckiego. Oczywiście wiele tu będzie zależało od indywidualnych preferencji – dziś w wielu firmach znajomość mniej typowych języków często jest premiowana, bo i kierunki ekspansji przedsiębiorstw są mocno zróżnicowane.
Nauka języka jako samorozwój? Oczywiście!
Do nauki języka nie zawsze trzeba podchodzić śmiertelnie poważnie i nie zawsze trzeba myśleć o niej w kategoriach atutu zawodowego. Dziś wiele osób po prostu chce się rozwijać i nauka języka jest jednym ze sposobów samorealizacji. Czasem stoi za tym konkretny powód, choćby chęć przeczytania ulubionych książek w oryginale, czasem jedynie ciekawość. W takich przypadkach można praktycznie dowolnie wybierać kursy językowe Avalon, szukając tego, co da największą satysfakcję.
Oczywiście linia rozgraniczenia między życiem zawodowym a prywatnym rzadko jest ostra. Pasja staje się pracą, a to, co zaspokaja prywatne potrzeby, może przydać się też w życiu zawodowym i ze znajomością języków obcych jest tak samo, więc wiele osób, które zaczynały naukę języka tylko dla przyjemności, później odkryło, że i w pracy się to przydaje.
Nie trzeba być mistrzem
Niektórzy twierdzą, że języka należy uczyć się tak długo, aż będzie się nim można biegle posługiwać w każdej sytuacji. To jednak nieprawda. Zupełnie inny poziom znajomości będzie potrzebny do pracy w międzynarodowej korporacji w nietypowej branży na stanowisku menedżerskim, a zupełnie inny po to, żeby na przykład cieszyć się prelekcją towarzyszącą degustacji francuskiego wina na wakacjach w winnicy. Jeśli więc znasz jeden język tylko trochę, czasem warto poznać – również tylko trochę – inny.
To nie zawsze będzie najlepszy wybór, bo niekiedy z różnych przyczyn rzeczywiście warto szukać mistrzostwa w posługiwaniu się jednym językiem, ale na pewno nie należy tego traktować jako bezwzględnego wymogu. Ile osób, tyle potrzeb i w poszukiwaniu odpowiedzi na to, kiedy już wystarczająco dobrze zna się język, nie ma nie tylko uniwersalnej odpowiedzi, ale nawet kryteriów oceny.
Nauka języka może być rozrywką
Warto jeszcze dodać, że języka obcego można się nauczyć dla przyjemności. Zwykle mówi się o tym w kontekście wakacyjnych kursów dla dzieci i młodzieży, ale i dla dorosłych czasem prowadzone są krótkie, intensywne kursy wyjazdowe albo na miejscu. Choć jeśli chodzi o sposób spędzania wolnego czasu, zdecydowanie częściej wybiera się kino, niż szkołę językową, to przecież nigdzie nie jest napisane, że to jedyna opcja.
W dobrych szkołach językowych kursy są bardzo różnorodne i można je wykorzystać po to, żeby po prostu pożytecznie spędzić czas wolny. A wtedy oczywiście wybór języka będzie podyktowany tylko i wyłącznie tym, co sprawi największą przyjemność. I warto to stosować jako dobre kryterium wyboru w prawie każdej sytuacji – posługiwanie się językiem obcym, żeby było płynne, musi być naturalne, a żeby takie było, trzeba to po prostu lubić. Wybór najlepszej szkoły językowej jest warunkiem niezbędnym, ale technicznym – do tego trzeba uczciwej, rzeczowej analizy opcji, a sam język można wybrać tylko dla frajdy.
