Jak sprawić, aby wirus twojej idei ogarnął umysły otaczających cię ludzi?

Data dodania: 2008-10-19

Wyświetleń: 2665

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

a początek proponuję zadać sobie pytanie, kiedy mamy do czynienia z ideą? Słowa, poglądy, przekonania zapisane na papierze same w sobie nie mają żadnej wartości, jeśli nie trafią na podatny grunt. Samo istnienie idei, albo przedstawienie jej na kartach książki czy tablicy nie powoduje żadnego oddziaływania.

Idea żyje tylko wtedy, gdy znajduje się w umysłach ludzi. Idea musi być wirusem przekazywanym z jednego człowieka na drugiego. Tak jak wirus musi się replikować i powielać aby w końcu opanować środowisko, w którym działa. Bez względu na to czy jesteś politykiem, promujesz produkt, tworzysz nowy rynek czy zakładasz swoją własną religię, to twój sukces uzależniony jest od tego czy twoje idee zostaną rozpowszechnione. Jeżeli idea przechodzi z ust do ust dalsze działania są znacznie łatwiejsze.

Środowiskiem rozwoju wirusa idei jest umysł człowieka. Umysł może przyjąć nową ideę, lub uruchomić system immunologiczny i ją odrzucić.

Jak zatem w szumie codziennych informacji, obrazów i dźwięków przekazać swoją ideę ludziom? Niedawne badania naukowe dotyczące pewnych funkcji mózgu odkrywają cztery podstawowe sposoby podejścia do natłoku informacji, które codziennie przetwarzamy. Poniżej rozwinąłem każdą z funkcji.

1. Poszukiwanie różnicy

Odbierając każdy bodziec informacyjny po raz pierwszy dokonujemy szybkiej analizy. Porównujemy nową wiadomość z tym co już znamy i jeśli informacja nie jest nowa to najzwyczajniej w świecie ignorujemy ją (zacznij obserwować swoje codzienne zachowanie a prawdopodobnie szybko odkryjesz co mam na myśli).

2. Poszukiwanie przyczyny
Gdy zaczynamy przyglądać się jakiemuś zjawisku, nasz umysł natychmiast przystępuje do badania przyczyny. Zadajemy sobie pytanie - dlaczego tak się stało? Formułujemy własne teorie dotyczące obserwowanych zdarzeń. Na przykład kiedy wracasz do samochodu i widzisz rozbitą szybę, spodziewasz się, że w środku nie będzie już radia.

3. Mechanizm przewidywania

Następny krok to przewidywanie kolejności dalszych wypadków. Zastanawiamy się jakie będzie następne zdarzenie. Zaczynamy w umyśle tworzyć własne hipotezy, w które chcemy wierzyć. Jeśli dalszy przebieg wydarzeń odpowiada temu co zakładaliśmy, możemy nabrać powietrza w płuca i odetchnąć z ulgą. Nasze domysły są bardzo często związane ze światopoglądem. Prosty przykład mechanizmu przewidywania: „Czyanie słw z brakjącymi lterami jest zaskkująco łtwe i przyjmne!” :)

4. Dysonans poznawczy
W momencie kiedy decyzja jest podjęta i mamy już własny pogląd na dany temat, bardzo trudno doprowadzić nas do zmiany obranego stanowiska. Potrafimy nawet ignorować sprzeczne elementy docierające do nas z otoczenia tak długo jak to tylko możliwe. Weźmy na przykład trzy polskie nazwiska: Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński. Każdy z nas ma swoje okopane stanowisko na temat każdego z prezydentów. Jeśli jednego z nich oceniamy pozytywnie, to staramy się przymykać oko na jego wady i na odwrót. Każdy z prezydentów dokonał ważnych i wielkich czynów, a jednocześnie każdy z nich zasłynął z żenujących lub szkodliwych decyzji i zachowań. Bardzo trudno uporać się z tymi sprzecznościami, prawda?

Jeśli będziesz przygotowywał się do zaprezentowania innym swojej idei możesz przeanalizować raz jeszcze powyższe punkty. Warto zastanowić się jak wykorzystać to co napisałem, aby ulepszyć wirusa swojej idei tak by był skuteczniejszy. To bardzo frapujące zajęcie, czyż nie?
Licencja: Creative Commons
0 Ocena