Prawda jest jednak taka, że lawenda doskonale pozwala się odprężyć i złapać dobry nastrój. Ważne, aby delektować się zapachem kwiatów lub naturalnym olejkiem eterycznym z lawendy, a nie coś o zapachu pseudolawendowym.
Roślina ta ceniona była już w starożytności i choć kojarzy się z Prowansją doceniano ją właściwie w całej Europie. Lawenda ma działanie rozluźniające, uspakajające i delikatnie nasenne, zwalcza drobnoustroje, a dodatkowo przyspiesza gojenie się ran. Kąpiel z wywarem z lawendy lub olejku lawendowego działa relaksacyjnie, pomaga przy łagodnych bólach głowy i działa kojąco na skórę. Po takim pachnącym seansie nie można się nie uśmiechać.
Woreczek z suszonymi kwiatami lawendy zalewamy litrem wrzątku. Po piętnastu minutach, kiedy roślina rozwinie swój zapach, wlewamy napar do wanny napełnionej gorącą wodą, wkładamy również woreczek z kwiatami, dodajemy cztery łyżki soli morskiej. Pozostaje tylko zrobić sobie domowy seans aromatoterapeutyczny.
Od mojej mamy na święta dostalam specjalną aromaterapeutyczna lampę, ktorą napełnia się wodą, dodaje kilka kropel olejku i przez pół godziny, godzine, dwie… rozkoszuje się mgiełką o zapachu wybranego olejku. Jak nietrudno zgadnąć, u mnie jest to najczęsciej lawenda. Moja lampa jest z firmy InnoGear, ale obecnie na rynku jest ich tyle, że dla każdego znajdzie się coś, co mu będzie odpowiadało.
W szafie lub garderobie warto rozwiesić woreczki wypełnione suszoną lawendą lub nasączone kilkoma kroplami olejku. Oczywiście lawendowego.
W sypialni warto użyć również takiego naturalnego odświeżacza powietrza. Woreczek z ususzonymi kwiatami lawendy wkładamy w wezgłowie łóżka, a przy każdym ruchu poduszki przepiękny zapach będzie się unosił po pomieszczeniu. W zimie, gdy chcę uzyskać intensywniejszy zapach, wkładam wacik nasączony olejkiem eterycznych za grzejnik, co kilka dni dodając kilka kropelek. Lawenda wspaniale wpływa też na kondycję włosów, dbając przy tym o skórę głowy.
Wybierając kosmetyki szukam produktów z dodatkiem lawendy i jednocześnie nie testowane na zwierzętach. Jednak trudno jest znaleźć te pachnące prawdziwymi kwiatami tej rośliny. Przetestowałam już naprawdę sporo. Do dzisiejszego wpisu wybrałam kilka, które najbardziej przypadły mi do gustu w ostatnim czasie.
Najprościej jest znaleźć fajne i tanie mydła w miarę naturalne zawierające w swoim składzie olejek lawendowy. Z mydłem skóra ma kontakt bardzo dużo w ciągu dnia dlatego wybieram te z jak najkrótszą listą składników. Mydło Triple Milled Bar Soap – Lavender z firmy Eco Love oprócz olejku lawendowego zawiera Dead Sea Salts oraz Shea Butter, a kompozycja aromatyczna daje uczucie świeżości i nie wysusza skóry rąk. Mydło w płynie Liquid Hand Soap with Blueberry Grape & Lavender świetnie myje i pielęgnuje dłonie. To chyba najlepsze mydło w płynie jakie udało mi się znaleźć. Odrobinę luksusu daje mi lawendowe mleko do kąpieli Soap Cherie – Milk Bath Lavender and Patchuli. Pięknie pachnący proszek na bazie mleka kokosowego świetnie odżywia i wygładza skórę, a zapach pozwala przez poczuć się dopieszczoną. Kiedy nie mam czasu na długą kąpiel przyjemny staje się krótki, odświeżający prysznic z żelem pod prysznic Jason Natural Lavender Satin Shower Gel lub Dr Teal's Body Wash - Lavender. Zapach przenosi na pola lawendowe, świetne odczucie. Żele nie tylko pięknie pachną, ale też doskonale myją skórę pozostawiając ją czystą i nawilzoną. Pielęgnacja włosów to dobrze myjący i niewysuszający szampon ale też odpowiednio dobrana odżywka. Honest Lavender Shampoo pachnie genialnie, dobrze myje I nie wysusza włosow, podobnie jak lawendowa odzywka z tej samej serii. Honest Lavender Conditioner świetnie nawilża, odżywia i zabezpiecza włosy jakby otulała je delikatną warstewką wosku dzięki czemu wyglądają bardzo świeżo i zdrowo. I w koncu balsam do ciała o lawendowym zapachu. Założyłam sobie, że musi być jak najbardziej naturalny, dobrze nawilżać i odżywiać skórę no i oczywiście posiadać naturalny zapach lawendy. Te cechy posiada zarówno Dr Teal’s Body Lotion jak również Honest Body Lotion. Fajną opcją jest również dodanie kilku kropel olejku eterycznego do bezzapachowych kosmetyków jak żele pod prysznic czy mydła w płynie.
Ale nie tylko lawendowe olejki i kosmetyki zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Moja miłość dotyczy również jedzenia. Uwielbiam lawendową herbatę, kawę oraz ciastka. Moim ostatnim odkryciem jest lawendowy miód. Odrobina miodu na pain au lait, lawendowa aromatyczna kawa i czuję się, jakbym na chwilę przeniosła się do przepięknej Prowansji. A na deser lawendowe lody.
Otuleni delikatnym aromatem lawendy życzymy wszystkim miłych snów.