Etnografowie ujawnili informację, że w podaniach Czeroketów - Indian Ameryki Północnej, znaleźli zapis, że istnieje trzynaście starożytnych czaszek z ruchomą żuchwą, wszystkie mówią lub śpiewają. Są jakby nośnikiem ważnych informacji o pochodzeniu, celach i przeznaczeniu rodzaju ludzkiego, odkrywają też niektóre największe tajemnice życia i wszechświata. Mają zostać odnalezione, kiedy ludzkość znajdzie się w trudnej sytuacji lub zabraknie mądrości, a wtedy czaszki odsłonią przed ludzkością wszystkie tajemnice, na które do dziś nie potrafimy znaleźć odpowiedzi.
W 1924 roku na terenie brytyjskiego Hondurasu w Środkowej Ameryce, w miejscu znanym jako Punta Gorda, angielski badacz Fryderyk A. Mitchell-Hedges, w kompleksie architektonicznym stanowiącym pozostałość po cywilizacji Majów, odnalazł obiekt, który został nazwany: "czaszką" przeznaczenia. Eksperci przypisują powstanie czaszki na okres aztecki około 1300-1400 roku naszej ery. Inni datują powstanie czaszki przeszło 3600 lat temu. Czaszka jest doskonałą repliką ludzkiej czaszki z zachowaniem odpowiednich proporcji, wraz z ruchomą żuchwą, rzekomo powstała z jednego kawałka przeźroczystego (kwarcu) kryształu górskiego i waży pięć kilogramów. Wykonano ją z najwyższą starannością, dbając o zachowanie najdrobniejszych szczegółów. Nie udało się znaleźć ani jednej rysy spowodowanej podczas wykonania jakimkolwiek narzędziem, a w dziesięciostopniowej skali twardości Mohs’a osiąga siedem. Właśnie te badania wykluczyły możliwość wykonania czaszki przez jakiekolwiek prymitywne plemię.
Wielu ludzi uważa, że kryształowe czaszki są czymś w rodzaju komputerów XXI w. Niektórzy badacze, jak Frank Dorland, porównywali kryształowe czaszki do nośników pamięci komputerowej. W latach siedemdziesiątych badaniami nad czaszką zajmowały się laboratoria firmy Hewlett-Packartt. Naukowcy wówczas obliczyli, że ręczne wyrzeźbienie takiego obiektu zajęłoby człowiekowi trzysta lat, a przy użyciu diamentowych narzędzi można byłoby to zrobić w ciągu jednego roku. Wykonując różne testy dostrzeżono, że czaszki posiadają biegun ujemny i dodatni, potrafią przepuszczać prąd w określonym kierunku oraz potrafią przyspieszać lub opóźniać przepływ światła. Co więcej, czaszka potrafi zmieniać bieg strumienia światła, w taki sposób, że światło wychodzi oczodołami. W końcu uznano, że czaszka nie mogła powstać na ziemi.
Mitchell-Hedges twierdził, że szamani Majów używali kryształowej czaszki do przekazywania wiedzy, przewidywania przyszłości, leczenia chorób, a nawet w celu wywołania czyjejś śmierci. Victor Hugo Cairos w latach osiemdziesiątych, opublikował twierdzenie, że kryształowa czaszka służyła niczym szklana kula, a wpatrywanie się w oczodoły długo i uważnie można było zobaczyć obrazy z przyszłości i przeszłości.
Według Dorlanda rozwiązanie jest w programowaniu kryształów. Zwróćmy tylko uwagę, że kryształ górski zaprogramowany przez odpowiednią osobę, używany jest w czasie medytacji — nie każdy kamień można zaprogramować. Dorland twierdził, że wiedza zawarta w kryształowej czaszce jest odbierana przez ciało i umysł, a rozwiązanie można uzyskać jedynie przy posiadaniu wszystkich czaszek.
Nie wszystkie czaszki zostały odnalezione, ale ci, którzy je posiadają, wykorzystują czaszki do cudów uzdrowienia, oraz przeprowadzają seanse wizyjne. Nie wszystkie znalezione czaszki są tak doskonałe jak ta, którą znalazł Mitchel-Hedges, bo są porysowane i mają stałe żuchwy.
Zagadka nadal pozostaje niewyjaśniona i brakuje czegoś, co pozwoliłoby jednoznacznie twierdzić, że czaszki mają moc lub zawierają materiał, który może uzdrowić ludzkość. Warto pamiętać o tym, że podstawą do zrozumienia istoty przekazu, ma być odpowiedni poziom ludzkości, a ten nadal jeszcze nie stoi na oczekiwanym poziomie. Nieustanne zagrożenie pokoju, chciwość i zawiłość ludzka, pragnienie dominacji i posiadania, czy nawet wojny religijne, nie prowadzą do mądrości i wiedzy. Tworzenie coraz to nowej broni zagłady jest zupełnie sprzeczne z poziomem mądrości i zrozumienia.