Chrystus, przychodzi przez robotników.
Chrystus, przychodzi przez wierzących.
Chrystus, przychodzi przez pogan.
Chrystus, przychodzi przez jaskółkę,
i przez bączka trzylatka co to nie umie jeszcze wysmarkac noska.
Chrystus, przychodzi przez wariatów, co to nigdy nie chcieli być sobą.
Chrystus, przychodzi w maku polnym.
Chrystus, przychodzi w zielonym groszku i mandarynce.
Chrystus, przychodzi w każdym z nas oddzielnie i z nienacka jak katar.