W niedzielę zaprosiliście teściów na obiad. Jak zrobić na nich doskonale wrażenie? Oprócz dobrze płatnej pracy, zasobnego portfela, zawrotnej kariery i generalnie życiowej hossy pozostaje jeszcze kilka istotnych kwestii, do których warto się przyłożyć.

Data dodania: 2015-07-08

Wyświetleń: 1163

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Spotkanie z teściami - jak ich pozytywnie zaskoczyć?

Fantastyczne potrawy

Zapraszamy na obiad, więc i potrawy muszą być perfekcyjnie przyrządzone. Jeśli rodzice w ciągu swojego życia zwiedzili połowę świata, a Ty jedynie możesz się pochwalić wizytą w stolicy – mimo wszystko schabowymi nie zdobędziesz ich serca. Tutaj potrzebna jest perfekcyjna kuchnia – łosoś ze szparagami i sosem holenderskim, krewetki na ostro czy kurczak po tajsku –lepiej zacząć gotować wcześniej. Gdy teściowie to Polacy w każdym calu, tradycyjna kuchnia polska musi wjechać na stół. Nie przypalamy jedzenia, ani nie przesolmy. Te 2 warianty trudno wytłumaczyć, a metka słabej kucharki/kucharza pozostanie z nami na zawsze.

Oprawa stołu

Oprócz smakowitych potraw liczy się metoda podania. Nie na darmo diabeł tkwi w szczegółach. Pięknie prezentujący się stół pokaże, że savoir vivre nie jest nam obcy. Na takie uroczystości właśnie wyciągamy najlepszą zastawę, w której można się niemalże przejrzeć. Do tego piękne sztućce. Nie zapomnijmy o białym, odświętnym obrusie. Wszak to prawie jak wigilia. Aby nie było monotematycznie, a teściowa nie narzekała na nudę warto ustroić stół. W roli przybrania znakomicie sprawdzi się bukiet świeżych kwiatów, które przypadkiem wręczymy teściowej, witając ją komplementem o promiennym wyglądzie. Niestety ona może być nadal z nami szczera, więc może prowokować konflikt. Ostrzał nad naręczem róż i piękną zastawą jest już mniej wątpliwy. Nadajmy odświętności chwili zapalając świece.

Kawa i ciasto

Oczywiście oprócz gotowania, radzicie sobie świetnie z wypiekiem własnych ciast, ciasteczek i innych słodkości. Po obiedzie obowiązkowo na stole ląduje aromatyczna kawa zaparzona w wiekowym dzbanku z epoki secesyjnej, a do tego ciasto. Jeśli upieczenie jabłecznika nastrasza trudności –skorzystajcie z oferty pobliskiej cukierni. Nikt się nie zorientuje pod warunkiem, że nie podacie tortu szwarcwaldzkiego. Powodzenia!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena