Coraz lepiej radzimy sobie nie tylko z kwestią chorób, ale również z leczeniem kontuzji, skutków nagłych wypadków i zwyrodnieniami stawów. Radzimy sobie tym za pomocą ortopedycznych protez, których krótszą i ogólnie przyjętą nazwą jest po prostu "orteza".
Do czego służą ortezy ortopedyczne?
Ortopedyczne ortezy przeznaczenie mają różnorakie - w zależności od ich budowy, przeznaczone są na różne części ciała. Jednak w ogólnym rozrachunku można przyjąć, że zadaniem ortezy jest pomoc w stabilizacji stawu. Warto kupić ortezę, gdy padliśmy ofiarą urazu - zerwania ścięgna, skręcenia lub cierpimy na choroby reumatyczne. Głównym zadaniem ortezy jest, jak już wspomniano, unieruchomienie chorego stawu i pomaganie mu w dojściu do pełnej sprawności. Ortezy bez problemu są w stanie zastąpić gips. Są też dużo lepsze od gipsu - są lekkie i zbudowane z materiałów wytrzymałych i jednocześnie takich, które bez problemu przepuszczają powietrze.
Skąd wziąć ortezę?
Ortezę można otrzymać w punkcie ortopedycznym na wniosek NFZ i przy jego refundacji. NFZ jednak zrefunduje nam i wyda jedynie najprostszy i najtańszy model ortezy, która niekoniecznie będzie pasować do naszego schorzenia - zwłaszcza, gdy mowa na przykład o stabilizatorze, który ma na celu pomagać nam w zwyrodnieniach i innych przewlekłych chorobach, a nie przy leczeniu "zwykłego" skręcenia stawu.
Ortezę można również zakupić samodzielnie - w Sieci działa całkiem sporo sklepów medycznych, które oferują sprzęt tego typu.
Czym kierować się przy doborze ortezy?
Dobór ortezy to bardzo ważne zadanie - od niej przecież zależy nasze zdrowie i normalne funkcjonowanie. Ceny ortez, w zależności od ich przeznaczenia, wahają się od kilkudziesięciu (najprostsze modele) do nawet grubo ponad tysiąca złotych. Przy doborze ortezy nie warto jednak kierować się jedynie ceną, przede wszystkim warto zwrócić uwagę na nasze potrzeby zdrowotne.
"Pilates" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych systemów ćwiczeń na świecie, ale nie wszyscy wiedzą, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu jego nazwa była przedmiotem ostrego sporu prawnego. Właściciel jednego ze studiów próbował zmonopolizować prawo do używania tego słowa, zmuszając instruktorów do płacenia licencji. Jak doszło do tego, że sąd unieważnił ochronę tej nazwy, czyniąc pilates dostępny dla wszystkich?