Jak mówi jedno ze starych porzekadeł Wolałby Żyda zabić, niż post przełamać, aby tego uniknąć i pomóc tobie wytrwać w samodzielnym przeprowadzeniu detoksu postaram się podać swoistą garść zaleceń postu warzywno-owocowego właśnie. Którego celem jest oczyszczenie naszego organizmu z toksyn i złogów, a także uruchomieniu samoleczenia naszego organizmu.
Po pierwsze, każdego dnia poranek rozpoczynamy od wypicia na czczo 1 szklanki ciepłej wody, a więc podgrzanej, jednak nie wrzątku z dodatkiem cytryny (około plastra na szklankę). Cytryna podwyższa pH wody, a dodatkowo intensyfikuje oczyszczenie organizmu z toksyn.
Po drugie podczas postu nie wychodzimy z domu bez zjedzenia solidnego śniadania. Często zapominamy o tym, że gdy budzimy się dajmy na to o godzinie 7:00 rano, to zjedzony posiłek o godzinie np. 10:00 nie jest śniadaniem. Dlaczego? A no dlatego, że po nocy należy uzupełnić potrzebne wartości w organizmie do 60 minut, a więc godziny czasu. Tak więc zjedzmy śniadanie solidne. Może to być np. zupa ważywna, dowolnej sałatki warzywnej, czy kubka czerwonego barszczu. Kiedy jest ciepło na dworze, dobrze byłoby, aby wypić koktajl z zielonych liści. Mogą to być liscie szpinaku, jarmużu, sałaty. Można dodać do zielonego koktajlu owoc, może to być jabłko, lub pamelo.
Trzecia ważnym zaleceniem jest porządne zjedzenie minimum jednego ciepłego posiłku na dzień. W trakcie przeprowadzenia detoksykacji, organizm naturalnie wychładza się, dlatego właśnie ciepłe jedzenie bywa zbawienne. Potrawę gotowaną najlepiej przygotować w większej ilości, po to, by zaoszczędzić czas i mieć płynny dostęp do tego posiłku. Może to być zarówno pierwsze, jak i drugie danie. Dla przykładu wspomniana już w filmie pt.:” Jak przygotować detoks” (https://www.youtube.com/watch?v=EOcLUbVPkwA) zupa jarzynowa, czy leczo warzywne. Dobrym pomysłem jest również ugotowanie czerwonego barszczu, który nie tylko jest smaczny, orzeźwia i stawia na nogi.
