Jak więc było naprawdę?
Każdy z nas z cała pewnością kojarzy już tę datę – 10 kwietnia 2010 roku. To właśnie wtedy samolot Tu-154 z 96 pasażerami na pokładzie o godzinie 7:27 wystartował z portu lotniczego Warszawa-Okęcie. Lot przebiegał bezproblemowo, o godzinie 7:45 samolot przekroczył granice polskiej przestrzeni powietrznej, by o 8:22 wejść w granice rosyjskiej. Nic nie wskazywało na to aby cokolwiek miało pójść nie tak.
Co się więc właściwie stało?
Okazało się, że lotnisko nie było tak dobrze przygotowane jak być powinno. System świetlny lotniska prawie nie działał. Z pośród świateł pierwszej grupy świeciła się tylko jedna żarówka, a światła z drugiej i trzeciej grupy w ogóle nie istniały. Lotnisko nie posiadało precyzyjnego systemu naprowadzania, a w pobliżu drogi lądowania znajdowały się przeszkody których wysokość znacznie przekraczała dopuszczalne normy.
Więc to tylko wina nieprzygotowanego lotniska?
Niekoniecznie. Polski Samolot z prezydentem na pokładzie w odległości 50 km wszedł do strefy. Szef lotów poinformował załogę o złych warunkach atmosferycznych panujących w rejonie planowanego lądowania. Wystepowała wtedy gesta mgła znacznie ograniczająca widoczność. Zarekomendował on aby udać się na lotnisko zapasowe. Właśnie w tym miejscu nastąpił błąd pilota. Polska załoga podjęła decyzję o próbie podejścia do lądowania i zorientowaniu się czy mogą lądować czy też nie. Niestety przy próbie lądowania i przy zorientowaniu się o niemożności wykonania manewru, decyzja o odejściu na drugi pas była spóźniona. Samolot zahaczył skrzydłem o drzewo, obrócił się i zapalił. W chwili katastrofy samolot rozpadł się na tysiące fragmentów różnych rozmiarów.
Symulacja katastrofy polskiego samolotu:
Skutki
W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga. W kwietniu 2010 roku po identyfikacji, nastąpił transport zwłok do Polski i uroczystości pogrzebowe. Pogrzeby polskiego prezydenta i jego żony odbyły sie 17-18 kwietnia 2010 roku. Od 10 do 18 kwietnia obowiązywała żałoba narodowa na terenie całej Polski. 21 listopada 2012 roku po przeprowadzonej ekshumacji odkryto że ciała 6 ofiar pochowano w niewłaściwych grobach.