Wydawać by się mogło, że kupno myszy dla gracza to prosta sprawa, jednak w praktyce pojawia się kilka istotnych dylematów, które nie zawsze łatwo rozwiązać – zwłaszcza, jeśli ma się ograniczony budżet.
Laser czy dioda?
To pytanie niech rozpocznie rozważania o myszce dla gracza. Tym bardziej, że tylko dla graczy jest to aż tak istotne pytanie. Szczególnie jeśli mówimy o myszach do gier wymagających ogromnej szybkości i precyzji. Sensor diodowy jest wolniejszy, to znaczy wolniej reaguje na zmianę położenia. Czułość takich zmian określa wartość dpi sensora. Diodowe sensory lepszej jakości mają przeważnie czułość w okolicach 2000 dpi. Jest to wielkość, która powinna zadowolić przeciętnego amatora gier. Profesjonaliści zaopatrują się w myszy o czułości przekraczającej 5000 dpi. Pamiętać należy, że bardzo dobry sensor diodowy częstokroć bywa lepszy od słabego sensora laserowego, mimo że ten drugi ma dwukrotnie wyższą czułość. Wśród modeli sensorów spotykanych w myszkach różnych producentów, znajdziemy modele Pixart i Avago.
Dobry chwyt
Jeśli mamy już wybraną grupę interesujących nas modeli sensorów, następnie musimy znaleźć wygodną dla konstrukcję myszki. Do wyboru mamy trzy różne chwyty myszki. W przypadku chwytu „palm grip” dłoń spoczywa na całej powierzchni myszki. Z kolei „claw grip” cechuje szponiastym ułożeniem palców na myszce. Na końcu mamy chwyt „fingertip grip” - tutaj jedynie palce spoczywają na myszce, cały zaś nadgarstek stanowi główny punkt podparcia. Oczywiście, to jakiego chwytu używamy, zależy od nas, ale warto kupić mysz z takim korpusem, który nam ten chwyt w pełni umożliwi.
Ergonomia
Bardzo ważną sprawą dla gracza jest również ciężar myszki. Stąd producenci dołączają do swych myszek zestaw odważników, dzięki którym każdy może dociążyć odpowiednio swój sprzęt – w zależności od preferencji. Zwracać także należy uważać na materiał korpusu – dobrze zmatowione tworzywo pozwoli zagwarantować dobrą przyczepność, a także zapobiec nadmiernej potliwości dłoni gracza.
Ślizgacze
Myszka powinna ściśle przylegać do powierzchni ręki, nie do powierzchni podstawki, stąd wymóg dobrze dobranych ślizgaczy, odpowiadających za właściwe prowadzenie myszy po podłożu. W dobrych modelach spotkamy wymienne ślizgacze teflonowe. Nie zapominajmy też oczywiście o porządnej podkładce pod mysz. Leworęczni, rzecz jasna, winni kupować myszkę dla leworęcznych. Najważniejsze jednak, aby myszka dobrze leżała w dłoni, to koniecznie trzeba sprawdzić osobiście i nie ufać zasłyszanym opiniom.
Przewodowa czy bezprzewodowa?
Wydawać by się mogło, że myszy przewodowe odeszły do lamusa. Być może, lecz nie w dziedzinie e-sportu. Tutaj rządzą myszki przewodowe ze względu na mniejsze opóźnienie (tzw. lag), więc jeśli zdecydowani jesteśmy na w miarę profesjonalny sprzęt, wybierzmy mysz przewodową, ale z możliwością wymiany przewodu. Ten bowiem, może łatwo ulec zniszczeniu.
Na końcu zwróćmy uwagę na istotne dodatki. Po pierwsze dodatkowe, łatwe do zaprogramowania przyciski, po drugie dołączone oprogramowanie pozwalające w pełni dostosować sprzęt do naszych oczekiwań.