Stalowe kadzie fermentacyjne, stalowe kadzie do przechowywania, stalowe akcesoria i narzędzia – stal w profesjonalnych gorzelniach czy browarach, a także winnicach nie jest niczym niezwykłym. Czy można to przenieść na warunki domowe?

Data dodania: 2014-12-02

Wyświetleń: 1702

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Stal w produkcji alkoholi?

Możliwości stali

Stal nierdzewna w masowej produkcji alkoholi jest praktycznie niezastąpiona. Zanim nauczono się ją wykorzystywać, praktycznie nie istniały browary ani gorzelnie, które można byłoby nazwać koncernowymi- tradycyjne metody produkcji, wymuszające pracę na mniejszych ilościach surowca zawsze były bliższe idei domowego wyrobu alkoholi. Cały problem jednak polega na tym, że fermentacja w alembikach i dojrzewanie w dębowych beczkach to procesy czasochłonne i drogie. Wprowadzenia zbiorników stalowych podyktowane było przede wszystkim chęcią zmniejszenia kosztów produkcji, co zresztą osiąga się równocześnie na kilku płaszczyznach. Stal dała więc – mówiąc w skrócie – możliwość taniego przygotowywania bardzo dużych ilości alkoholu. Dziś na świecie wykorzystuje się olbrzymie kadzie, z których największe mieszczą ponad 400 tysięcy litrów alkoholu. Stal jednocześnie pozwala na ściślejszą kontrolę parametrów procesów zachodzących wewnątrz, więc stalowe kadzie wydają się bardzo ciekawą propozycją. Czy jednak są rozwiązaniem idealnym? Okazuje się, że nie, choć pewne ich wady można w różny sposób zniwelować.

Ograniczenia kadzi stalowych

Podstawowym problemem stalowych kadzi jest rzecz banalna, a mianowicie fakt, że nie można przez ściankę zajrzeć do wnętrza. Wielu domowych browarników i winiarzy działa właśnie „na oko”, po wyglądzie nastawu albo półproduktu oceniając postępy fermentacji. W kadziach stalowych z oczywistych powodów trzeba znaleźć jakieś inne metody. Drugi problem, również bardzo istotny, to jakość kadzi. Teoretycznie można kupić bardzo dobrą kadź, ale to spory wydatek – rzecz jasna należy uwzględnić wielokrotne wykorzystanie takiego sprzętu, ale zakup droższej beczki stalowej zawsze obciąża budżet. Problemy sprawiają głównie tanie beczki nieposiadające odpowiednich certyfikatów. Pół biedy, jeśli producent oszczędza tylko na procesie certyfikacji, ale z doświadczenia wiemy, że większość beczek bez certyfikatów nie ma ich, ponieważ nigdy by nie spełniły kryteriów jakościowych.

Jak przełożyć przemysł na dom?

Stalowe bańki do alkoholu można z powodzeniem wykorzystać w domowym browarze albo przy wyrobie domowego wina. Należy jednak zdawać sobie sprawę z kilku ważnych różnic – taka kadź wymaga zamontowania narzędzi monitorujących stan półproduktu, trzeba liczyć się z koniecznością zakupu dodatkowych uszczelek lub kraników (bez kranu kadź stalowa jest bardzo niepraktyczna, ponieważ traci jedną ze swoich największych zalet, czyli możliwość spuszczenia płynu znad osadu bez dodatkowego sprzętu). Nie oszukujmy się jednak – nie jest to wydatek ani przesadnie duży, ani tym bardziej taki, który należy często powtarzać.

W niektórych przypadkach trzeba będzie także zaplanować nieco inny proces produkcyjny. Jeśli zamierzasz w takiej stalowej bańce np. przechowywać wino jak w beczce, to pamiętaj, że stal w przeciwieństwie do drewna jest całkowicie szczelna no i w żadnym razie nie wzbogaca smaku leżakującego trunku. Dojrzewanie zresztą jest najbardziej newralgicznym procesem i właśnie przeprowadzanie starzenia alkoholi w stalowych kadziach budzi najwięcej kontrowersji. Co prawda stal sama w sobie nie psuje smaku trunku, ale też w żaden sposób go nie poprawia. Ogólnie jednak rzecz biorąc można stalowe kadzie wykorzystać w produkcji większości domowych alkoholi, natomiast czasem trzeba zastanowić się, czy to najlepsze rozwiązanie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena