Kilka praktycznych porad o tym jak zacząć swoją przygodę z blogowaniem, i jak sprawić żeby trwała jak najdłużej.

Data dodania: 2008-05-22

Wyświetleń: 14349

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 5

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

5 Ocena

Licencja: Creative Commons

Na samym początku musisz podjąć jedną bardzo ważną decyzję. O czym ma być ten twój blog. Nie, jeszcze ważniejszą decyzją jest to, czy chcesz aby dużo ludzi go odwiedzało. Jeżeli aż tak bardzo nie zależy Ci na oglądalności, możesz postąpić tak jak ja, czyli nie ograniczać się szczególnie i pisać o tym co ci akurat ślina na palce przyniesie ;). Jednak jeśli interesują cię wysokie statystyki, musisz zdecydować się na konkretną tematykę bloga, aby trafiać do określonej grupy, która z chęcią będzie czytać twoje wypociny. Trochę to nielogiczne, bo skoro ograniczasz się do pisania o zagadnieniach z jednej dziedziny to nie będą cię czytać ludzie których ona nie interesuje, ale skoro tak uważają poczytni bloggerzy to tak pewnie jest, ja tam się nie znam ;).

Jeśli już wybrałeś odpowiednią dla siebie opcję, czas przejść do rzeczy!

Na początek zajmę się tą drugą opcją. czyli wizja bloga o konkretnej tematyce. Nie ma się tutaj nad czym szczególnie rozwodzić, bo jeśli założysz bloga o psach to przecież nie będziesz pisał o kotach. Zacznij więc od zwiedzania stron o tematyce którą wybrałeś, popytaj znajomych czy byliby zainteresowani takim blogiem, posiedź trochę na forach internetowych, po prostu zdobądź małe doświadczenie w tej branży żeby potem nie ośmieszyć się jakąś gafą. Później przemyśl sobie pomysły na kilka początkowych notek, aby nie zatrzymać się na drugim lub trzecim wpisie, no i możesz zacząć blogować. Jeśli wcześniej tego nie robiłeś, zarejestruj się w jakimś serwisie blogowym, np. blox.pl, rozreklamuj bloga na forach na których zdążyłeś się już nieco zadomowić i pisz, pisz, pisz. Potem sprawdź statystyki i ciesz się sukcesem : ). Jeśli jesteś pasjonatem danej dziedziny, po początkowym rozruchu nie powinieneś mieć raczej problemów z pomysłami na kolejne notki. Z czasem wyrobisz sobie też styl pisania. Jeśli starczy ci cierpliwości i wytrzymasz dłuższy okres (kilka tygodni), możesz pomyśleć nad nowym designem bloga, ale najważniejsze żeby nie doprowadzić do przerostu formy nad treścią, więc cały czas głównie skupiaj się na pisaniu.

Teraz mój wybór, pierwsza opcja czyli jednym słowem samowolka. Przypuśćmy że z dnia na dzień przyszła ci do głowy taka myśl :, „a!, zacznę sobie pisać bloga”. Na pewno się na czymś znasz i coś cię interesuje, ale chciałbyś pisać ogólnie, jednak na jakimś poziomie przewyższającym blogi Onetu. Cóż, ja cię mogę tylko pochwalić bo zaczynałem podobnie ;). Jak wyszło? Nie ma się właściwie czym chwalić ale na poprzednim blogu miałem około 50 stałych czytelników, z czego byłem (i nadal jestem) dumny. Zresztą, skoro wybrałeś tą drogę to przecież nie zależy ci na oglądalności a raczej na sprawdzeniu samego siebie, podjęciu nowego wyzwania, zajęcia czymś wolnego czasu.

Pomińmy samo tworzenie bloga bo o tym napisałem wyżej, przejdźmy od razu do pierwszych notek. I tu pojawia się mały problem, czyli o czym by tu napisać, jednak dosyć łatwo go zwalczyć. Pomyśl sobie nad czym ostatnio się zastanawiałeś? Co zaprzątnęło twoje myśli? Co ci się spodobało a co cię wkurzyło? Pamiętaj, tematyka jest DOWOLNA, możesz opisać swoje filozoficzne rozważania o sensie życia, ale równie dobrze możesz wyładować swoją frustrację na stan polskich autostrad i od góry do dołu zjechać polskich polityków. Czemu nie? Możesz przedstawić swoje analizy sportowe, skomentować ostatnie wydarzenia a nawet zdać relację z pożaru jakiejś budy niedaleko twojego mieszkania. Już powoli to do ciebie dociera? Możesz napisać WSZYSTKO. To jest TWÓJ blog i to TY decydujesz co na nim będzie. Oczywiście, nie gwarantuje Ci rzeszy czytelników jeśli będziesz pisał o tym że gołab + parapet = problem , ale kto wie, może napiszesz poradnik jak się ich pozbyć i potem sprzedasz go na allegro i zostaniesz milionerem ;). No, ale tak na serio, nie musisz się martwić, staraj się po prostu pisać tak żeby komuś innemu chciało się czytać a prędzej czy później znajdziesz stałą grupkę wiernych czytelników.

No dobrze, ale JAK to zrobić? Hmm… polonista ze mnie żaden ale kilka porad w zanadrzu mam. Dla mnie najważniejsze: pisz z humorem, blog to nie zakład pogrzebowy i nie musisz utrzymywać poważnego stylu. Dużo przyjemniej się czyta luźno pisane blogi niż te sztywne, smutne i monotonne, jakby ktoś tego szukał wystarczy że włączy TV Publiczną, tam od groma sztywniaków. Wymyśl jakiś temat i pisz. Już? OK, teraz przepuść tekst przez edytor tekstu, błędy ortograficzne zniechęcają, i nikogo nie interesuje że masz dysleksję ;). Potem przeczytaj go sobie i oceń go pod względem zawartości. Czy nie powtórzyłeś kilka razy tego samego? A może sam sobie zaprzeczyłeś w drugim akapicie? Jeśli nie, to już jesteś blisko wciśnięcia przycisku „Publikuj”, pozostała jeszcze kwestia formatowania. O wiele lepiej czyta się podzielony na akapity tekst niż ciągnący się w nieskończoność wywód. Większość serwisów udostępnia proste edytory więc nie powinieneś mieć z tym większego problemu. Skończyłeś? Napisałeś fajny artykuł bez nudzenia, błędów i jako tako sformatowany? No to publikuj i czekaj na efekty ;). Pamiętaj, dobry blog rozreklamuje się sam więc nie szalej z bannerami na tysiącach for i stron, tylko pisz i komentuj blogi innych. Możesz też zarejestrować się na blogfrog.pl. Jednak przede wszystkim, pisz. Nie zwracaj uwagi na ignorantów którzy wciąż cię bezpodstawnie krytykują, jednak za konstruktywną krytykę dziękuj i staraj się poprawić. No i nie zapomij o swojej złotej zasadzie:
Piszesz dla siebie, a nie dla statystyk!

Ojej, sam sobie zaprzeczyłem :P Miało być krótko a napisałem ciągnący się w nieskończoność wywód ;).

Pozdrawiam
Licencja: Creative Commons
5 Ocena