Jak to w zasadzie jest z tą potrawą? Zimne surowe mięso spożywane przez nas może przecież negatywnie odbić się na naszym zdrowiu. Czy tak właśnie jest, a może to jedynie niepotrzebny strach?
Czym w zasadzie jest ta potrawa? Tatar to takie polskie sushi. Mięso mielone spożywamy na surowo, dlatego, jak w przypadku potrawy rodem z Japonii, możemy spotkać wielu zwolenników, jak i przeciwników spożywania tego rodzaju posiłków. Ponieważ głównymi składnikami tej potrawy są surowe mięso oraz jaja, istnieje dosyć duże ryzyko przeniesienia niektórych chorób pasożytniczych typu wągrzyca czy włośnica. Dlatego więc, mimo że amatorów tatara wciąż przybywa, jedzenie surowego mięsa może nieść ze sobą przykre konsekwencje zdrowotne.
Jak temu zapobiec? Należy przede wszystkim patrzeć na to, co się je. Zawsze kupujmy sprawdzone mięso, atestowane, takie nie powinno zawierać w sobie żadnych pasożytów. Dbajmy też o warunki, w których mięso tatara przechowujemy. Niska temperatura a nawet zamrożenie mięsa powinny pomóc w przechowywaniu. Unikajmy słońca - ciepłe pomieszczenie, nasłonecznione, skutecznie sprzyja rozwojowi bakterii pasożytów.
A czy sam tatar, nawet dobrze przyrządzony, jest zdrowy? Trudno to jednoznacznie określić, wszystko zależy od organizmu, który go spożywa. Samo surowe mięso na pewno jest ciężkostrawne. Jest też doskonałą pożywką dla pasożytów jelit. Wartości odżywcze są takie, jak dla samego mięsa - oczywiście, tatar przyprawiony cebulką i ogórkiem wzbogaca smak i daje sporo dodatkowych witamin. Jak widzimy, spożywanie tatara może spowodować sporo nieprzyjemności zdrowotnych. Chyba poza walorami smakowymi nie ma zbyt wiele do zaoferowania, chociaż... co w dzisiejszym świecie jest jednocześnie zdrowe i smaczne?