Ponieważ niekoniecznie każde dziecko, które ukończyło okres przedszkolny, przygotowane jest do podjęcia nauki szkolnej, wcześniej powinno poddać się je specjalnemu badaniu. Czynności mające na celu sprawdzenie tego przygotowania to tak zwane badanie gotowości szkolnej.

Data dodania: 2012-11-08

Wyświetleń: 2627

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wykonują je wszelkiego rodzaju poradnie psychologiczno – pedagogiczne, a także nauczyciel prowadzący dziecko, jeśli oczywiście posiada odpowiednie przygotowanie do tego. Co dokładnie jest oceniane przez takie badanie? Według psychologów gotowość do nauki wyraża się między innymi poprzez osiąganie choć najmniejszych postępów w procesie uczenia się.

Oznacza to tyle, że jeśli dziecko w toku edukacji nie przyswaja kolejnych treści oraz umiejętności, jego rozwój nie jest jeszcze na etapie, w którym powinno zacząć etap szkolny.

Innym warunkiem świadczącym o dojrzałości dziecka do nauki jest samo zainteresowanie procesem uczenia się, chęć bycia uczonym przez nauczyciela, jak również chęć do samodzielnego zdobywania wiadomości. Ponad to warto wziąć także pod uwagę fakt, czy dziecko szybko się zniechęca do nauki, gdy napotyka na niepowodzenia i problemy, czy raczej jego zainteresowanie jest trwałe, a wszelkie trudności stara się pokonać cierpliwie poszukując optymalnego, najlepszego rozwiązania. Wielu pedagogów, psychologów, a także innych specjalistów zajmujących się badaniem i terapią dzieci, podkreśla, że ocenie powinno poddać się również rozwój emocjonalny oraz społeczny dziecka. Powinno się wziąć zatem pod uwagę, czy dziecko potrafi samo nawiązywać kontakty społeczne i utrzymywać je, czy nie jest nadwrażliwe, potrafi radzić sobie z krytyką, umie wyrażać emocje oraz radzić sobie z tymi negatywnymi (na przykład złością, smutkiem, gniewem, zazdrością).

Wciąż nie cichną kontrowersje, które narosły w związku z przesunięciem obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat.

Protestują chyba wszyscy oprócz samych zainteresowanych (gdyż jeszcze nie bardzo zdają sobie sprawę z tego, co w rzeczywistości ta zmiana może dla nich oznaczać). Przeciwni nowej reformie są i nauczyciele i dyrektorzy, a przede wszystkim rodzice. Ci ostatni tłumaczą, że podjecie przez dziecko nauki w wielu sześciu lat jest skróceniem jego beztroskiego dzieciństwa. Według wielu rodziców ich dzieci nie są w pełni przygotowane do podjęcia nauki w szkole (brak im samodzielności oraz ukierunkowane są na naukę a nie na zabawę). Według nowego prawa to nie owo przygotowanie do uczenia się, ale wiek ma decydować o posłaniu ucznia do pierwszej klasy. Pomimo to warto zrobić dziecku wcześniej badanie w poradni pedagogiczno – psychologicznej. Wykonuje się je rutynowo i sprawdza wiele istotnych aspektów dotyczących rozwoju młodego człowieka.

Aby je wykonać należy udać się do określonej poradni i wykonać badanie gotowości szkolnej.

Diagnoza uzyskana z takiego specjalistycznego badania pokaże, w jakich sferach dziecko nie jest w pełni dojrzale do podjęcia nauki, w jakim kierunku zmierza jego rozwój i jakie działania należy podjąć, by jak najlepiej wykorzystać możliwości dziecka. Przeciwko przesuniętemu etapowi szkolnemu są także sami nauczyciele, którzy nie czują się w pełni przygotowani do nauczania młodszych dzieci. Oprócz nauczycieli, protesty swoje wyrażają także dyrektorzy szkół, twierdząc, że budynki nie są przygotowane i odpowiednio wyposażone do przyjęcia uczniów. Wszelkie sprzeciwy wydają się jednak nie mieć sensu, gdyż sprawa reformy jest już przesadzona. Czy jest słuszna, wszystko okaże się w toku jej wprowadzania, a następnie funkcjonowania. Mieć należy jedynie nadzieję, by obyło się to wszystko bez szkody dla uczniów.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena