Czasy się zmieniły, dziś uczelnie, w dobie niżu demograficznego, muszą walczyć o młodych ludzi, a nie liczyć, że tka jak dekadę temu, młodzież zainteresowana studiowaniem będzie od nich walić przysłowiowymi drzwiami i oknami. Uniwersytety, akademie i wyższe szkoły zaczynają się promować podobnymi metodami, co firmy i przedsiębiorstwa. Inwestują w gadżety reklamowe takie jak na przykład kalendarze reklamowe, koszulki z nadrukiem z logo uczelni albo (opcja droższa) pendrive’y. Tego typu gadżety rozdają nie tylko swoim studentom, by w ten sposób promowali swoją Alma Mater wśród swoich znajomych, ale też wykorzystują je podczas tak zwanych Drzwi Otwartych (czyli dnia, gdy potencjalni studenci mogą przyjść i zobaczyć jak wygląda wydział, porozmawiać z wykładowcami i studentami czy zapoznać się z programem nauczania) oraz targów edukacyjnych. Uczelnie traktują te kalendarze reklamowe albo koszulki jako ciekawe nośniki, które pomagają w wykreowaniu odpowiedniego wizerunku szkoły. Część uczelni będzie kreować swój wizerunek w oparciu o wieloletnią tradycję i renomę. Wtedy chętnie ozdobi swoje gadżety takie jak kalendarze reklamowe swoim historycznym logo. Uczelnie o krótszym stażu będą raczej bazować na konotacjach z młodością, energią i dopasowaniem się do oczekiwań rynku oraz nowymi, interesującymi kierunkami. Chętnie posłużą się więc zdjęciami studentów, którzy spędzają czas przy komputerach (nowoczesne technologie), w laboratoriach (praktyczny wymiar edukacji i dobre wyposażenie uczelni) albo cieszą się w swoim gronie (szkoła przyjazna studentom, to będą najlepsze lata młodości).