Szczerze mówiąc nie mogłem przejść obojętnie obok tego tytułu. Po lekturze Bogaty ojciec, biedny ojciec automatycznie sięgnąłem po kolejne pozycje Kiyosakiego. Pierwsza książka, jak możemy przeczytać na okładce, odkryje przed nami sekrety tego, czego bogaci uczą swoje dzieci. Tajniki tego, co jest niedostępne dla biednych i średniej klasy, podane w prosty i logiczny sposób. Informacje, które są zawarte
w tej pozycji podane nam są w sposób, który może budzić pewne zastrzeżenia co do prawdziwości tej historii, jednak sama puenta, która chce nam przekazać autor jest warta zapamiętanie, niezależnie od tego, czy Bogaty ojciec i "biedny ojciec" istnieli naprawdę.
Robert Kiyosaki jest nazywany "nauczycielem szkoły milionerów", który twierdzi, np. że: "Głównym powodem naszych kłopotów finansowych jest to, że mimo długich lat nauki, nie nabywamy w szkole wiedzy o pieniądzach. Tak więc, uczymy się pracować za pieniądze, ale nie uczymy się o tym, jak pieniądze powinny pracować dla nas."
Zaciekawieni? Zapewne tak, podobnie jak kilkanaście milionów osób, które kupiły te i inne książki R. Kiyosakiego. Główną myślą przewodnią Bogatego ojca jest to jak osiągnąć niezależność finansową.
Droga do tego celu nie jest ani łatwa ani przyjemna, ani tym bardziej, powszechnie znana. Ktoś kiedyś powiedział, że: "zamiast czytać kolejną książkę o bogaceniu się, zrób wreszcie to, co już przeczytałeś"
Jeśli wcielimy w życie rady R. Kiyosakiego, będziemy mogli zobaczyć na własnym przykładzie jak prawidłowo powinno się gospodarować "aktywami" i unikać "pasywów". Niezależnie od tego czy naszym biznesem jest księgarnia internetowa, sprzedaż nieruchomości, sklep z warzywami czy coś innego. Zresztą fragment książki może wiele wyjaśnić i przybliżyć myśl autora