Jeśli chodzi o samą grę, tzw. "motyw przewodni" nie ulegnie zmianie i nadal będzie chodzić o to samo co wcześniej, a mianowicie o "wirtualne życie". Tym razem będzie natomiast zdecydowanie lepiej, ładniej, bardzie funkcjonalnie etc. etc. Mówiąc o "wirtualnym świecie" miałem na myśli dosłowne możliwości tego skojarzenia. Gracz ma otrzymać do dyspozycji otwarty świat, w którym będzie mógł z dość dużą swobodą eksploatować. W The Sims 3 będziemy mogli zatem ruszyć w miasto na spacer, zakupy, do teatru czy na siłownie. Nasze Simy zyskają bardzo rozbudowany profil osobowościowy, dzięki pięciu stałym cechom, będziemy mogli zdefiniować czy nasza postać będzie tępym osiłkiem czy wyrafinowanym artystą. Edytor postaci ma oferować ogromną ilość funkcji, o czym już niebawem będziemy mogli się przekonać.
Odliczanie właściwie można już zacząć, do premiery pozostało już kilka tygodni i niedługo każdy będzie mógł się przekonać czy Sims 3 spełni jego oczekiwania.