Często pewność siebie jest jedynym zasobem, z którego korzysta wiele osób. Jednak, czy jest to najlepsze rozwiązanie? Pewność siebie tak samo jak ostry nóż może pomóc lub zaszkodzić. Jak zatem je zrównoważyć? Co zrobić, aby unikać frustracji i uzyskać tak jasny i czysty obraz nas samych w naszym własnym życiu...

Data dodania: 2012-01-16

Wyświetleń: 1772

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Pozwolę sobie przytoczyć jedną z wielu historii jakie opowiadam dzieciom na dobranoc lub w trakcie długich podróży. Traktuje ona o tym, czym jest pewność siebie (ps), a czym poczucie własnej wartości (pww).

Pewnego ślicznego popołudnia siostry Euralia i Telimena wybrały się na przejażdżkę konną. Jedna z nich była zawsze pierwsza we wszystkim, lecz płochliwa i wrażliwa na każde krzywe spojrzenie, druga mniej śmiała lecz zawsze otwarta na relacje i spokojna o swoją osobę.

W siodle spędziły już prawie 2 godziny. Poczuły zmęczenie. Postanowiły zatrzymać się w najbliższym zajeździe i ledwie o tym pomyślały zobaczyły piękną i zachęcającą posiadłość o wdzięcznej nazwie Złotokłos. Zatrzymały się i pośpiesznie udały się do środka, tam okazało się, że nie mają pieniędzy, a są okrutnie głodne. Za namową barmanki postanowiły wziąć zatem udział w trwającym właśnie konkursie piosenki. Do wygrania buło 500 zł, a uczestników było niewielu. Zgłosiły się więc i czekały na swoją kolej. Kiedy wyczytano ich imiona wbiegły na scenę i czekały na muzykę. 

Początek miały znakomity, cała widownia wiwatowała na stojąco, wszystko szło wspaniale, aż tu nagle zabrakło prądu. Wszystko ucichło a widownia zaczęła gwizdać, krzyczeć i rzucać na scenę plastykowe kubki. Euralia natychmiast sczerwieniała, potem zbladła i odruchowo wybiegła spłoszona, Telimena choć zniesmaczona sytuacją została na miejscu, gdyż bawiła się świetnie i chciała dokończyć występ. Po śmiertelnie długim oczekiwaniu prąd włączono ponownie. Telimena w pojedynkę dokończyła swój występ i zebrała najbardziej szalone brawa. Wszyscy klaskali na stojąco. Ona czuła, że te gwizdy nie były na nią tylko na okoliczności. 

Teraz już możesz się trochę lub bardzo mocno domyślać na czym polega różnica w byciu tylko pewnym siebie, a posiadaniu wysokiej własnej wartości.

Teraz córki opowiadają o swoich spostrzeżeniach z życia szkoły i rzeczywiście ci, którzy wydawali się tacy twardzi i nieugięci zazwyczaj wymiękają i płoszą się po 3 - 4 pytaniach: No i?

Skąd to się wzięło? Kiedyś rodzinnie opracowaliśmy strategię na zaczepki, agresje i powątpiewanie, czyli jeśli ktokolwiek zada Ci co najmniej dziwne pytanie lub będzie prowokował, zadaj wielce magiczne pytanie: No i?

Wejdź w kontekst i poczuj rozbrojenie tym pytaniem, np. chcesz komuś dowalić (oczywiście hipotetycznie) i mówisz: Ale masz durną fryzurę!! A "zaatakowana" osoba odpowiada: No i?

Co czujesz?

Zatem od dzisiaj uzbrojeni w nowe możliwości odpowiadajmy z lubością No i  !!!!!!! :)))

Na posumowanie przytoczę metaforę z wcześniejszego artykułu, pewność siebie jest jak samochód, a poczucie własnej wartości jak paliwo do niego.

Życzę Ci zatem zawsze peeeeeeełnego baku.

Jeszce nie raz do tego tematu wrócimy.

W następnym artykule o tym, jak ważne dla PWW są porażki i błędy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena