Pewnego pięknego poranka Baca wychodzi przed chałupę, przeciąga się i głośno woła - jakiż piękny dzień !!! - a górskie echo  z przyzwyczajenia, powtarza - mać, mać, mać!!! A co Ty mówisz do siebie każdego ranka? A co chciałabyś/chciałabyś mówić? Poczytaj i odrazu zastosuj, a Twoje życie nabierze rumieńców.

Data dodania: 2012-01-13

Wyświetleń: 1805

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kiedy rodzisz się jako czysta i niezapisana biała karta, nie masz pojęcia o czymś takim jak dialogi wewnętrzne. Po prostu żyjesz, patrzysz, uczysz się i rozwijasz. Żadna krytyka a ni porażka nie ma na Ciebie żadnego wpływu. Ty poprostu jesteś. Ponadto Twoje bycie jest dla wielu ludzi wielkim szczęściem, rodzice są zachwyceni i dumni, babcie i dziadkowie o nikim innym nie rozmawiają. Jest wspaniale. Szkoda tylko, że to u wielu tak szybko się kończy. Teraz przecież są doróśłi i pewnych rzeczy im nie wypada..., więc powiem ci, że nie wypada zgniłe jabłko z koszyka póki go nie przechylisz. 

Większość spraw, które kłębią się w głowie pochodzi z zewnątrz i lepiej je tam z powrotem wyrzucić. Weźmy przykład z samopoczuciem pod tytułem obraza. Czy gdyby nikt z nas nie widział tego u rodziców, kolegów lub innych ludzi to wiedziałby, że coś takiego istnieje? Może wówczas zamiast focha, po prostu podchodzilibyśmy do siebie i grali w łapki lub inne równie poważne gry. No pomyśl, gdyby taki był właśnie program społeczny i wszyscy by tak robili, Ty również postępowałbyś tak.

Więc jeśli zdarz Ci się mówić do siebie złe i destrukcyjne rzeczy to potraktuj to jako jeden z wielu beznadziejnie bezużytecznych programów społecznych i wywal go z siebie. Co w zamian? Śpiewaj, opowiadaj kawały, licz, dodawaj, graj w słówka, rymowanki i inne cudawianki. "Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy, wynika z naszych myśli. Naszymi myślami tworzymy świat." Budda

Nie ważne co myślą i mówią inni, wszystkim i tak nie dogodzisz. Ważne jest co TY myślisz o sobie i do siebie.

Pamiętam jak kolega opowiadał mi o swoim pierwszym występie teatralnym. Z całą trupą wystawiali przedstawienie amatorskie, na którym miał wysoko wyskoczyć i po powrocie na ziemię nisko przykucnąć. W tym właśnie momencie pękły mu spodnie i wielka dziura odsłoniła jego bieliznę. Cała sala ryknęła wielkim śmiechem i gdyby on jednak wówczas wiedział, że to nie z niego lecz z sytuacji na scenie, może by nie uciekł i do tej pory byłby aktorem? Nikt oprócz niego o tym nie wiedział, lecz to jego umysł dopasował reakcję otoczenia do sytuacji, to jego umysł wyolbrzymił i źle zinterpretował reakcję ludzi. Teraz śmieje się z tego i zanim pomyśli, że ktoś o nim pomyśli, pyta tej osoby o zdanie lub ignoruje jej zachowanie bo i tak nie ma na to wpływu.

Jeśli musisz sobie coś dowalić to zrób to na poziomie zachowań a nie tożsamości, czyli zamiast palnąć, ale jestem nerwowy, powiedz: to zachowanie było trochę zbyt nerwowe. 

Jeśli mówisz do siebie mądre i budujące rzeczy, możesz wskoczyć na poziom tożsamości i powiedz sobie, ale jestem opanowany lub, ale jestem błyskotliwy czy zdolny...

... i zawsze rób tak wobec swoich dzieci. One nie są głupie lecz mogły zachować się głupio. One nie są leniwe, one nie mają ochoty nic teraz robić, itd.

Bądź zatem wspaniałym człowiekiem, mądrym i rozwojowym i kiedy czasem będziesz mieć dziwne zachowanie to pomyśl sobie, że wszystko jest po coś i może kiedyś będziesz za to wdzięczny samemu sobie.

W następnym artykule będzie o różnicy między pewnością siebie a poczuciem własnej wartości.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena