Przeprowadzono kiedyś eksperyment, który gdy zapoznasz się z jego rezultatami, da Ci pewną wiedzę jak możesz postępować w takich sytuacjach by osiągnąć lepsze wyniki wychowawcze.
Kluczową informacją jest, że największą motywacją do stałej zmiany jest motywacja, która wynika z nas samych, a nie jest wynikiem presji czynników zewnętrznych. Badania wykazały, że ludzie chętniej podnoszą własną motywację, gdy czynniki wpływu zewnętrznego w postaci nagrody lub groźby są na tyle słabe, małe by w pełni uzasadnić dane zachowanie. Takie zachowanie nazwano „less-leads-to-more effect” (mniej prowadzenia dla lepszego efektu), kiedy człowiek czuje, że to on osobiście odpowiada za to jak działa i jakie konsekwencje ponosi w wyniku swoich działań.
Zatem system nagród i kar, które zbyt mocno, zbyt wyraźnie uzasadniają postępowanie danej osoby powodują, że te działania mają miejsce z nieodpowiednich powodów, mają miejsce w sytuacji gdy dana osoba nie jest w stanie rozwinąć w sobie własnej, wewnętrznej motywacji, która będzie utrzymywała swoje działanie także po tym jak zabraknie przysłowiowego kija lub marchewki.
W przypadku wychowywania dzieci, system dużych nagród czy kar nie wykształci w nich wewnętrznego, stałego przeświadczenia, że to one są za coś odpowiedzialne, że to co robią jest dobre. Wysokie nagrody i kary dadzą tylko tymczasowy efekt, na czas działania nagrody lub kary.
Dowodem na to są wyniki badań przeprowadzone przez Jonathana Freedmana, które wykazały, że koniecznym jest ograniczenie konsekwencji płynących z zewnątrz dla rozwinięcia motywacji pojawiającej się wewnątrz osoby.
W swoim eksperymencie dr Freedman wykorzystał dwa rodzaje kary, słabą i poważną, które zastosował do siedmio i dziewięcioletnich chłopców zabraniając im zabawy atrakcyjną zabawką w postaci zasilanego bateryjnie robota.
Eksperyment wykonano na dwóch grupach chłopców, pierwsza grupa została poddana jego “poważniejszej” wersji, gdzie chłopcom przekazywano poważną groźbę w postaci komentarza: “To bardzo nieładnie bawić się tym robotem, jeśli zauważę, że to robisz to się pogniewam i będę musiał coś z tym zrobić” i następnie pozostawiano chłopców samych obserwując co robią przez lustro weneckie. W tym przypadku tylko 1 na 22 chłopców zabrał się za zabawę robotem. Dokładnie taki sam rezultat uzyskano gdy kara była dużo łagodniejsza i przekazana w postaci komentarza: “To bardzo nieładnie bawić się tym robotem” i po pozostawieniu chłopców sam na sam z zabawką również 1 na 22 chłopców zaczął bawić się robotem.
Ważniejszą częścią eksperymentu było to co miało się stać 6 tygodni później. Po tym czasie chłopcy z obu grup mieli okazję spotkać się z osobą pozornie całkowicie nie związaną z pierwszym eksperymentem. Każdy z chłopców został zaprowadzony do pokoju, w którym znajdowało się kilka zabawek, w tym znany z pierwszego eksperymentu robot. Te zabawki były tylko jako dodatek, wyposażenie pokoju, bo zadanie dla chłopców tyczyło się zadań rysunkowych. Po wykonaniu rysunków chłopcy pozostawali w pokoju i przekazano im informację, że w oczekiwaniu na wyniki mogą się pobawić czym tylko chcą w tym pokoju.
Otrzymano bardzo ciekawe wyniki, z chłopców, których poddano wcześniej poważnej groźbie aż 75% rozpoczęło zabawę robotem, a wśród chłopców poddanych łagodniejszej groźbie tylko 33% bawiło się robotem.
Na podstawie tych wyników można wnioskować, że im kara jest mniej istotna tym mocniejsze staje się wewnętrzne, własne przekonanie o swoim postępowaniu, zwłaszcza jeśli chodzi o działanie w dłuższej perspektywie. Łagodniejsza kara nauczyła chłopców, a właściwie sami chłopcy wewnętrznie uznali, że w zabawie robotem jest coś złego. Chłopcy wzięli odpowiedzialność za swoje zachowanie. Tym silniejsza była ta odpowiedzialność im słabszy był porządkujący bodziec zewnętrzny.
Sprawdź zatem, znajdź, jakiej wagi nagroda czy kara daje szansę długotrwałej, większej zmiany postawy w przypadku konkretnego dziecka.