O bankach mówi się, że to instytucje zaufania społecznego, publicznego. Są też w niektórych kwestiach formalnie uprzywilejowane w porównaniu z innymi podmiotami. Przykład – prawo banków do wystawiania sobie bankowych tytułów egzekucyjnych, którym sąd jedynie nadaje klauzulę wykonalności i tym sposobem, w stosunkowo krótkim czasie bank może złożyć u komornika wniosek egzekucyjny, zaskakując dłużnika który nie został poinformowany o tym, że toczyła się taka procedura uzyskania tytułu wykonawczego.
Jeżeli więc nie spłacasz kredytu, to nie wyczekuj nakazu zapłaty z sądu, tylko przygotuj się na egzekucję komorniczą. Nie ma znaczenia czy, chodzi o niewielki kredyt gotówkowy, czy o zabezpieczony hipotecznie kredyt mieszkaniowy na setki tysięcy złotych. Zanim się spostrzeżesz, komornik zajmie Ci wynagrodzenie, rachunek bankowy a Ty dowiesz się o tym po fakcie. Natomiast przysłowiowy Kowalski, kiedy ktoś jest mu winien pieniądze z tytułu na przykład prywatnej pożyczki, musi wnieść pozew o zapłatę a dłużnik otrzyma z sądu nakaz zapłaty co do którego będzie mógł odwołać się i zyskać sporo czasu (by móc uniknąć wyegzekwowania długu…). Z takim samym problemem borykają się także wierzyciele prowadzący działalność gospodarczą, i zwłaszcza na tym gruncie jest to problem szczególnie dający się we znaki firmom, gdyż kredytowanie klienta w biznesie jest bardzo powszechne.
Niektórzy, zwłaszcza przedsiębiorcy, oburzają się na wspomniany przywilej banków w postaci możności samodzielnego wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego i mówią, że oni – przedsiębiorcy też tak chcą. O ile można zrozumieć emocje, kiedy sprawa o zapłatę ciągnie się np. drugi rok w sądzie a firma wierzyciela z powodu niezapłaconych należności bliska jest bankructwa, o tyle jednak należy zauważyć, że należności firmowe są często kiepsko udokumentowane i danie przedsiębiorcom możliwości wystawiania odpowiedników BTE, byłoby nadużyciem. Poza tym jednakże należy tu zauważyć, że także podmioty które nie są bankami, w tym osoby fizyczne także, mogą w porozumieniu z przyszłym dłużnikiem tak udokumentować wierzytelność, że procedura zmierzająca do wszczęcia egzekucji będzie taka sama jak w przypadku BTE. Taką możliwość stwarza poddanie się przez dłużnika dobrowolnej egzekucji w formie aktu notarialnego, czyli przed notariuszem. W tym celu trzeba jednak namówić klienta na wizytę u notariusza.