Kiedy zostawiamy nasz ślad w otaczajacym nas świecie, musimy być przygotowani na krytykę otoczenia. Problem jest w tym, jak odróżnić krytykę konstruktywną od mającej na celu zniechęcić nas do poszukiwań, a tym samym rozwoju.

Data dodania: 2011-10-24

Wyświetleń: 2450

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak pisałem w poprzednim kroku, musimy się liczyć z dwojakiego rodzaju reakcjami otoczenia na naszą osobę. Pierwsza reakcja jest szczerym przyjęciem nas przez drugą osobę. Jednak pamiętajmy, że szczerość zakłada wyrażenie prawdziwych poglądów. Te poglądy nie muszą być dobre dla nas. To jest krytyka. Jednak szczera krytyka nie ma u podstaw robienia komukolwiek krzywdy. Jest to wyraz niezgodności naszych wrażliwości. Zwróćmy uwagę, że opinia szczerej osoby osadza się na pragnieniu dobra obu stron. Jeżeli lubimy śpiewać i śpiewamy gdzie się tylko da, to pamiętajmy, że możemy spotkać kogoś, kto się zna na profesjonalnym śpiewie i może nam wytknąć błędy. Jeżeli zaś uwielbiamy prowadzić rozmowy z innymi, to musimy brać pod uwagę treść tych rozmów, bo znowu trafimy na specjalistę w jakiejś dziedzinie, który nam wytknie niewiedzę w danym temacie. Człowiek szczery nie będzie chciał nas utrzymywać w błędzie.

Prawdziwy problem pojawia się wtedy, gdy napotkamy osoby nieszczere, które dla świętego spokoju (żeby nam nie robić przykrości) będą nam cały czas mówić, że wszystko jest w porządku. Dla własnej wygody wielu ludzi przyjmuje otoczenie bezkrytycznie. Dzieje się tak, dlatego, że ci ludzie nie wiedzą do końca, kim tak naprawdę są, i żeby nikt im tego nie wypominał na wszystko się zgadzają. Nawet, jeżeli ich życie jest ciągłym paradoksem nie szukają siebie, tylko naśladują innych, by w ten sposób rekompensować swoje potrzeby. Takie osoby w naszym otoczeniu są poważnym zagrożeniem na naszej drodze do szczęścia. Postawa takich osób odwraca naszą uwagę od wartości, jakie niesiemy ze sobą. Nasze talenty są cały czas na drodze doskonalenia i nie możemy sobie pozwolić na to, by ktoś swoją nieodpowiedzialnością burzył prawidłowy kierunek tego rozwoju.

Jak się zorientować, czy mamy do czynienia z krytyką konstruktywną? Otóż w tym miejscu przychodzi z pomocą altruizm egocentryczny. Polega on na tym, że wszystkie opinie na nasz temat filtrujemy przez nasze „ego”. Co to jest „ego”? To jest „ja” i moje „siły”. Oznacz to, że każdą krytykę rozpatrujemy pod kątem naszego dobra i naszych sił, które są potrzebne do osiągnięcia tego stanu. Wracając do przykładu śpiewania, jeżeli ktoś nam zwróci uwagę, że mamy złą emisję, albo fałszujemy i podpowie nam, żebyśmy znaleźli dobrego nauczyciela śpiewu, to w tym miejscu pojawia się sprawa naszych sił. Czy stać nas na prywatne lekcje śpiewu i czy mamy tyle determinacji, aby temu wyzwaniu podołać? Na tym właśnie polega altruizm egocentryczny, gdzie siebie staramy się umieścić w konkretnych realiach życia. Ale przecież nie samym np. śpiewaniem człowiek żyje. Aby egzystować musimy posiadać wiele określonych talentów, aby móc w harmonii z otoczeniem dążyć do doskonałości. Przejawem doskonałości jest przeżywanie szczęścia. W tym miejscu trzeba stworzyć listę parytetów, które to w odniesieniu do nas przynosić będą jak najlepsze korzyści. Ale o tym w następnym artykule.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena