Pismo umożliwia ludzkiej cywilizacji wyrażanie myśli, wynalezione w IV tysiącleciu p.n.e. przez Sumerów kończy epokę prehistoryczną a zaczyna starożytną, jednocześnie powodując odejście w zapomnienie wielu systemów znaków.

Data dodania: 2011-08-22

Wyświetleń: 3030

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wiele jednak znanych alfabetów nie popadło w zapomnienie, gdyż naukowcom udało się je rozszyfrować.

Za pomocą tekstów koptyjskich i greckich w XIX wieku Champollion ujawił światu znaczenie hieroglifów egipskich, swoistego systemu z zapisem figuratywnym, symbolicznym i fonetycznym. Stało się to możliwe dzięki odkrytemu podczas wypraw napoleońskich tzw. Kamieniu z Rosetty, przedstawiającym tekst w piśmie greckim, hieroglifach i zapisie demotycznym. Tak więc zagadkę tajemniczych egipskich hieroglifów rozwiązano dzięki Francuzowi, znającemu paręnaście języków orientalnych, a nawet martwy wówczas język koptyjski. Hieroglify uważane za pismo obrazkowe, rozszyfrowane przez Champolliona stały się fundamentem nowoczesnej egiptologii, ujawniły również powiązania z pismem hieratycznym używanym wyłącznie przez prehistorycznych kapłanów.

Również w XIX wieku angielscy naukowcy Rawlison, Hincks, Oppert, Talbot dzięki perskiemu tekstowi odkryli tajemnie pisma klinowego. Było ono zabytkiem piśmiennictwa Sumerów, żyjących na ziemiach dzisiejszego Iraku, Iranu i Syrii. Mimo tego, że język sumeryjski był językiem uważanym za martwy, bez żadnych języków pokrewnych. Jednak pismo to zostało przejęte przez inne starożytne narody, między innymi przez Persów. Dzięki naskalnym inskrypcjom z wioski Behistun w dzisiejszym Iranie udało się rozszyfrować pismo zgłoskowe i jego 44 znaki.
Dodatkową niespodzianką dla amatorów rozwiązywania zagadek były inskrypcje wyciosane w skale z rozkazu króla Dariusza I w języku elamejskim i asyryjsko-babilońskim. Czterech badaczy rozszyfrowało i to, choć dużo bardziej skomplikowane pismo sprzed 5 tysięcy lat.

Z pomocą fonetycznego zapisu alfabetu dopiero w XX wieku rosyjski etnograf Knorozov rozszyfrował pismo dawnych Majów. Podczas działań wojennych natrafił w Berlinie na zbiorowe wydanie Kodeksów Majów – drezdeńskiego, paryskiego i madryckiego. U podstaw odczytania tego pisma leżą dwa główne założenia, pisano je od góry do dołu i z lewej do prawej strony. Dodatkowo naukowiec założył, ze podobnie jak w przypadku egipskich hieroglifów i pisma klinowego, pismo obrazkowe może również zawierać element dźwiękowy.
Dzięki tym założeniom w latach 50-tych i 60-tych naszego wieku dzięki poszerzonym badaniom naukowcy odczytali większość tekstów Majów, nie wszystkich jednak, gdyż jest bardzo pismem skomplikowanym, wieloznacznym.

Kolejnym z pozoru nie do rozwiązania rebusem jest odszyfrowane kreteńskie linearne pismo B. z ruin Knossos na Krecie pochodzi nieznane pismo w nieznanym języku, poparte przez liczne freski z czasów kreteńskiej cywilizacji. Dzięki rozszyfrowaniu linearnego pisma – A – starszego, B – młodszego – naukowcy poznali przepych życia kreteńskich mieszczan, ich domy wyposażone w skanalizowane toalety i klimatyzację na 12 tysięcy lat przed Chrystusem. Na początku II wojny światowej w Grecji odnaleziono również inne tabliczki pokryte takim samym pismem co umożliwiło archeologom w powiązaniu z językiem starogreckim i stworzeniu specjalnej siatki porządkującej strukturę języka ukazać sens dawnych zapisków.

Z pomocą zachowanych hetyckich tekstów tuż po II wojnie światowej odsłoniły swe tajemnice również hetyckie hieroglify. Paradoksalnie pomimo rozszyfrowania pisma przez lata hieroglify pozostawały okryte tajemnicą. Dodatkowo dopiero na początku XX wieku archeolodzy dowiedzieli się czegokolwiek więcej na temat silnego królestwa Hetytów, na podstawie odkrytych w Turcji ruin hetyckiej stolicy Hattusas, z tysiącami glinianych tabliczek zapisanych hieroglifami.
Zagadka została rozwiązana nieoczekiwanie prosty sposób, gdy stwierdzono, że język hieroglificzny nie jest tym samym językiem hetyckim, co klinowy. Również i tu tezy te poparto fonetycznym odczytaniem znaków. Dodatkowo odkrycie w 1953 roku dwujęzycznych fenicko-hetyckich inskrypcji uzupełniło wiedzę badaczy i pozwoliło opracować kompletny słownik tego języka, zwanego luwijskim.

Archeologiczną ciekawostką są tajemne supełki Inków- kipu czyli pismo węzełkowe, wykonane z bawełny lub włosia lamy. Sznurkowe znaleziska są prawdopodobnie jedynymi dokumentami pozostałymi po tej cywilizacji, przechowującymi dane numeryczne, sporządzanymi w trzech rodzajach, według ściśle określonych wzorów.

Do dnia dzisiejszego zagadka pozostaje nadal pismo protoindyjskie odnalezione na pieczęciach pochodzących z pakistańskich miast, nie przypominające żadnego znanego pisma.
Dalej nie rozszyfrowano linearnego pisma A, poprzedzającego pismo B używane na Krecie. Jest ono bogate w ok. 70 znaków i ma prawdopodobnie charakter sylabiczny.
Również na Krecie odkryto gliniany krążek, tzw. dysk z Fajstos, z zapisem spiralnie wyrytym na jego obu stronach, również z pismem nie przypominającym żadnego już znanego.
Wyspa Wielkanocna oprócz tajemnicy postawienia kamiennych posągów stanowi również zagadkę z swymi drewnianymi tabliczkami i pismem zwanym Rongo-Rongo.
W serbskim Belgradzie odkryto artefakty pogrzebowe pochodzące sprzed 6 tysięcy lat p.n.e., które do końca nie dają pewności czy są prawdziwym pismem.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena