To samo wykorzystaj w swoim emailowym marketingu. Ale nie tylko przy personalizacji wiadomości.
Stosuj personalizację stron, które wyświetlają się po kliknięciu w linki.
Chodzi o to aby nie tylko email, ale również na przykład strona z prośbą o potwierdzenie zapisania się na listę, czy strona potwierdzająca zapisanie, zawierały osobiste dane zapisanej osoby. Przede wszystkim jej imię. Choć mogą też być inne dane, wcześniej pobrane z formularza.
Każdy kto widzi taka stronę ze swoim imieniem, odbiera ją bardziej osobiście. Traktuje to jak rozmowę.
Każdy z naz ma zakodowany mechanizm, że automatycznie reagujemy na nasze imię i nazwisko. Dodaj w emailu lub na stronie internetowej nazwę miejscowości, z której jest dana osoba, a od razu przykujesz jej uwagę.
Jako ciekawostkę podam, że ten mechanizm wykorzystują na przykład strony z erotyką. W internecie można sprawdzić z jakiego numeru IP internauta wszedł na stronę. W momencie wyświetlania strony automat wyszukuje od razu najbliższą miejscowość związaną z tym IP i wyświetla komunikat “Zobacz, kobiety z miejscowości XYZ czekają na ciebie”. Oczywiście w tej sytuacji wcale nie jest to prawda. Mechanizm ma na celu zwrócenie uwagi. I ten cel osiaga.
Ty oczywiście nie oszukuj swojego klienta. Zbieraj i wyświetlaj w emailach i na stronie prawdziwe dane. Spersonalizowana strona będzie przykuwać jego większą uwagę, niż strona która dla wszystkich jest taka sama.
Pamietaj, że większość autoresponderów potrafi personalizować tylko emaile. Personalizowane strony możesz tworzyć na przykład w autoresponderze Fump. Tutaj strona może być nie tylko spersonalizowana, ale również może mieć elementy śledzenia kliknięć i automatycznego wysyłania kolejnych wiadomości w zależności od tego co zostało kliknięte. Ale to temat na oddzielny sekret.