Dante i Beatrycze, Romeo i Julia, Dolce & Gabbana… – to tylko niektóre z włoskich duetów, które zapisały się w naszej świadomości. Takie połączenia jednak nie występują jedynie w literaturze czy świecie show - businessu. Co więcej, o wiele bardziej popularne są … w kuchni.

Data dodania: 2011-04-13

Wyświetleń: 2026

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Pierwsze, co przychodzi na myśl to pizza z sosem pomidorowym, jednak nie wolno zapominać nam o innych smakowitych duetach. Jednym z nich jest tuńczyk oraz oliwa z oliwek. Zarówno pierwszy jak i drugi produkt spożywany jest przez Włochów niezwykle często. Oliwa jako dodatek niemal do wszystkiego, tuńczyk natomiast wzbogaca makarony, zapiekanki, sałatki i wiele innych dań. Oba produkty są też niezwykle zdrowe: mięso tuńczyka zawiera drogocenne kwasy omega – 3, które wywierają ogromny wpływ na nasz układ krwionośny: obniżają poziom cholesterolu, zapobiegają zakrzepom i arytmii. Dodatkowo chronią nas przed nowotworami, a także chorobą Alzheimera. Podczas gdy świeży tuńczyk jest produktem o średnim stopniu dostępności oraz wysokiej cenie, ryba w puszce to wybór względnie tani oraz zdrowy. Wybierając spośród dostępnych na rynku konserw zwróćmy uwagę na stopień rozdrobnienia ryby oraz jej zalewę. Najbardziej pożywny i smaczny jest tuńczyk w całości zatopiony w oliwie z oliwek (np. tuńczyk Rio Mare). Oliwa z oliwek zwalcza choroby gastryczne, jest lekkostrawna oraz przyczynia się do obniżenia złego cholesterolu LDL. Pod warunkiem jednak, że jest to oliwa Extra Vergine, czyli z pierwszego tłoczenia. Oznacza to, że zawartość butelki to stuprocentowy sok z oliwek, niepoddawany termicznym obróbkom ani działaniom konserwantów, jak np. oliwa z oliwek Olitalia.

            Kolejnym zgranym włoskim duetem są makaron i pomidory. Nie trzeba nikomu udowadniać, że Włosi kochają makarony i wiedzą o nich dosłownie wszystko. Pierwsza zasada: makaron nie tuczy. 100 g ugotowanych nitek zawiera jedynie 350 kcal. Jednak nie kojarzmy Włochów jedynie ze spaghetti. Kuchnia włoska to cała gama przeróżnych kształtów, które nie tylko cieszą oko różnorodnością, ale posiadają specjalne zastosowania. Kokardki dodaje się do sałatek na zimno, świderki serwuje się w sałatkach na ciepło. Muszelki komponują się idealnie z wszelakimi sosami, a niteczki z cytrusami lub selerem naciowym. Ogólnie makarony długie i cienkie podawać powinno się z delikatnymi sosami oliwnymi i śmietankowymi, grubsze formy, np. rurki czy świderki nadają się do sosów gęstszych, np. serowych, a makarony z dziurkami i zagięciami tworzą idealną kompozycję z sosami jarzynowymi lub mięsnymi. Aby jednak móc być w pełni usatysfakcjonowanymi jakością makaronu, wybierajmy te, wytwarzane z pszenicy twardej, czyli durum. Tego typu makarony, jak np. makarony Arrighi, nie rozgotowują się i pozostają zawsze ‘al dente’.

            Pozostały jeszcze pomidory; ich walorów zarówno zdrowotnych, jak i smakowych nie trzeba nikomu rekomendować. Idealnie komponują się z makaronem, tworząc z dodatkiem mięsa legendarne i najpopularniejsze włoskie danie – spaghetti al ragu’ znane w Polsce pod nazwą spaghetti po bolońsku. Na szczęście po zakończeniu jesiennej pory nie musimy czekać do następnego lata, aby przyrządzić coś z tych czerwonych cudeniek natury. Pomidory w puszce, już obrane czy rozdrobnione doskonale zastępują swoje surowe odpowiedniki.

A jeśli są jeszcze dostępne w wersjach ,,smakowych”, czyli z czosnkiem, bazylią lub ziołami, tak jak pomidory Valfrutta, bez wątpienia pomogą nam stać się prawdziwymi mistrzami włoskiej kuchni i stworzyć kolejny zgrany duet: my plus książka kucharska.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena