Co to jest przedsprzedaż?
Przedsprzedaż jak sama nazwa wskazuje jest sprzedażą przed oficjalnym wprowadzeniem danego numizmatu na rynek kolekcjonerski (datą emisji). Przedsprzedaży dokonują zazwyczaj podmioty, które mają zapewniony odbiór danych monet od mennicy lub banku. Jeżeli mają podpisaną umowę na odbiór np. 1 000 szt., to mogą już wcześniej na swojej stronie internetowej lub serwisie aukcyjnym rozpocząć sprzedaż owych monet.
Czy przedsprzedaż jest bezpieczna?
Jeżeli zachowamy podstawowe środki bezpieczeństwa to owszem. Powinniśmy przede wszystkim sprawdzić profil osoby sprzedającej monety (w przypadku akcji internetowych) i jego wiarygodność. Trudno, żeby osoba prywatna miała dostęp do większej liczy monet przed ich emisją.
Zdarza się, że w przypadku przedsprzedaży kupujemy nie bezpośrednio od osoby, która ma zagwarantowane owe monety lecz od kolejnego pośrednika. Otóż może się tak zdarzyć, że firma np. „NUMISMATOS” (nazwa wymyślona), która ma zagwarantowany odbiór 1 000 monet wystawi je pół roku przed emisją za kwotę 100zł za sztukę. Miesiąc później zainteresowanie ową monetą może się zwiększyć i osoby, które kupiły od firmy NUMISMATOS monety po 100zł, sprzedadzą je za 130zł. Wszystko dotąd wygląda prosto… za kilka miesięcy jak będzie emisja owej monety, firma NUMISMATOS porozsyła swe monety, osobom którzy kupili je za 100zł a oni odeślą dalej tym, którzy zapłacili 130zł. Ich zysk wyniesie 30zł. Co jednak będzie, gdy o monecie zrobi się „głośno” i jej cena w dniu emisji gwałtownie skoczy np. do 300zł? Po firmie należy się spodziewać, że roześle ona swe monety za cenę 100zł… ale czy osoby, które kupiły za 100 a sprzedały za 130 dotrzymają transakcji, skoro teraz ich moneta jest warta 170 złotych więcej? Jak widzimy wszystko różnie może się potoczyć. Dla przykładu powiem, że ponad rok temu na pewnym serwisie aukcyjnym kupiłem 6 złotych monet przed datą ich emisji (monety kupiłem od 3 sprzedawców). Gdy moneta się ukazała i jej cena gwałtownie skoczyła w górę przewyższając kwotę, którą zapłaciłem o kilkaset złotych otrzymałem tylko 3 monety od jednego sprzedawcy. Pozostali dwaj nie przysłali mi moich monet tylko zwrócili pieniądze. Po długiej kłótni jeden z nich w ramach przeprosin przysłał mi w ramach rekompensaty pewną srebrną monetę wartą ok. 70zł.
Jak więc widać… należy być ostrożnym, gdyż sytuacja może być także odwrotna. Możemy kupić monetę kilka miesięcy wcześniej w przedsprzedaży za 400zł a jak zostanie ukazany jej projekt graficzny i zostanie podany nakład – może się okazać, że coś co miało być dobrą inwestycją okaże się klapą i będziemy stratni. Dlatego w wypadku chęci zakupu monet w przedsprzedaży powinniśmy dobrze wszystko przeanalizować.
Kupiłem monetę za 400zł, dziś kosztuje 350. Sprzedać, czy czekać na wzrosty?
Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Może się okazać, ze ta moneta, na której Pan stracił wkrótce się odbije ale może minąć wiele lat a jej cena będzie jeszcze niższa. Gdzie jest możliwość zdobycia dużych pieniędzy tam w grę wchodzi ryzyko. Decyzja należy do Pana. Inwestowanie w monety jak widać nie jest formą bez ryzyka.
Czy warto kupować daną monetę, jak jej cena zaczyna rosnąć?
Rynek numizmatyczny jest coraz bardziej popularny i ulega dużym spekulacją. Najszybciej rosną ceny tych monet, na które jest największy popyt. Jednak nie wiadomo jak długo będą rosły. Może się okazać, że tendencja niebawem się zmieni. Może być to skutkiem chęci szybkiej realizacji zysków.
Czy warto kupować monetę, kiedy jej cena jest w dołku?
Wiele osób twierdzi, że właśnie wtedy powinniśmy kupować monety kolekcjonerskie – kiedy ich cena jest najniższa. „Gdy wszyscy sprzedają ty kupuj, gdy wszyscy kupują ty sprzedawaj” – nie da się ukryć, że to zdanie może mieć w wielu przypadkach rację. Warto wcześniej przeanalizować jak kształtowała się cena danej monety na przestrzeni kilku lat. Jeżeli zaobserwowaliśmy tendencję wzrostową to zapewne warto zaryzykować. Jeżeli zaś, cena monety nie zmieniała się lub systematycznie spadała – jest to zapewne oznaka słabego zainteresowania i tutaj ryzyko inwestycji jest większe.