Mija właśnie rok od ujawnienia afery hazardowej z udziałem polityków PO oraz niespełna pół roku od uchwalenia tzw. ustawy antyhazardowej, na mocy,\ której min. trzykrotnie podwyższono podatek miesięcznego ryczałtu z ok. 730 zł do prawie 2 tys. zł.

Data dodania: 2010-10-20

Wyświetleń: 2130

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Efekt jest niewątpliwe imponujący – w ciągu sześciu miesięcy z powodu nieopłacalności liczba automatów w kraju spadła blisko o połowę. Ale czy to oznacza definitywny koniec hazardu w Polsce i spektakularny sukces Donalda Tuska?Od jakiegoś czasu w sieci możemy napotkać na firmy specjalizujące się w wymianie starych automatów na specjalne terminale. Różnica polega na tym, że przy terminalu gra się za pośrednictwem sieci, a pieniądze są wypłacane przez jakąś osobę, najczęściej barmana. Terminal nie jest automatem, więc na jego wystawienie nie potrzeba zezwolenia, a sama gra w Internecie również nie narusza prawa.

Podobnie ma się sprawa z ostatnio tak popularnymi dopalaczami. I tu po raz kolejny wielkie słowa Donalda Tuska nie zostały rzucone na wiatr. Zaledwie w ciągu kilku dni doprowadzono do masowego zamykania sklepów z używkami, by w końcu całkowicie zdelegalizować rynek dopalaczy. Ale czy to oznacza definitywny koniec „legalnych narkotyków”. W odpowiedzi na to pytanie należy przypomnieć sobie słowa „króla dopalaczy”, który mówił, że nad jego sukcesem pracuje sztab chemików, którzy na bieżąco zastępowali zakazane substancje nowymi, legalnymi i tak samo działającymi. Oczywiście w obecnej chwili sprzedaż jakiegokolwiek dopalacza jest zakazana, ale czy ktoś pomyślał o różnego rodzaju powszechnie dostępnych suplementach? Wiele z nich, jak choćby środki przyśpieszające spalanie tkanki tłuszczowej zawiera składniki stosowane w dopalaczach. Nie oznacza to, że po zażyciu takiego środka poczujemy się jak po dopalaczu, ale ile potrzeba, by znalazł się jakiś chemik, który będzie w stanie uzyskać podobny produkt, tyle że o nieco innych proporcjach i zapoczątkować erę sklepów z „odlotowymi suplementami”. W końcu Polak potrafi.  

Licencja: Creative Commons
0 Ocena