Zacznę od tego, że nie wszystkie towary nadają się na sprzedawanie ich przez internet. W szczególności są to:
- żywność i napoje, których transport musi odbywać się w specjalnych warunkach (np. w chłodni);
- rzeczy o niewielkiej wartości, np. kartki okolicznościowe, drobne artykuły biurowe, tanie leki itp. (klient zapłaciłby 2 razy drożej za przesyłkę niż za towar, który faktycznie zakupił) - wyjątek stanowi sprzedaż w hurtowych ilościach, ale znaleźć chętnych nabywców jest bardzo trudno;
- rzeczy bardzo delikatne, kruche, szklane - istnieje bardzo duże ryzyko uszkodzenia przy transporcie, dodatkowo oznaczenie "Uwaga! Szkło!" niemalże podwoi koszty przesyłki;
- towary wielkogabarytowe - oczywiście można umówić się na odbiór osobisty, lecz wtedy zawężamy nasze grono odbiorców; wysyłka kurierem wiąże się z kwotą nawet kilkuset złotych (zależnie od wagi i wielkości);
Oczywiście istnieją wyjątki od tej reguły - do wszystkiego trzeba podchodzić z lekkim dystansem. Tak czy inaczej, jeżeli handlujesz towarami, które nie klasyfikują się do żadnej z powyższych grup, śmiało możesz zakładać własny sklep internetowy.
Tradycyjny sklep wymaga płacenia czynszu, opłacenia pracowników obsługi, rachunków za prąd, narażony jest na kradzież. Z tych wszystkich kosztów i zagrożeń można zrezygnować, zakładając sklep internetowy. Koszta serwera i domeny są nieporównywalnie niższe, niż w przypadku czynszu, a cena zbudowania własnego budynku jest kilkaset razy wyższa niż cena za wykonanie sklepu internetowego u profesjonalnej firmy.
Problem pojawia się jednak przy gromadzeniu klienteli do naszego sklepu. Sposobów na promocję i reklamę w sieci jest mnóstwo, nie będę jednak poruszał tego tematu w tym artykule. Zainteresowanych odsyłam do moich pozostałych artykułów, traktujących o zaistnieniu w sieci.