Dalej twoje postanowienie mówiło o tym, iż będziesz codziennie przyswajać słówka, przynajmniej parę dziennie, spisując je do twojego "zeszytu słówek". Słówka te to na początek nazwy rzeczy otaczających Cię: lampa, dywan, drzewo, trawa, drzwi, siostra, brat, matka, ojciec, piosenka, szklanka, motyl, słońce, ściana. Wiesz, iż poznając je na co dzień i powtarzając poznasz ich coraz więcej. Dzięki swojemu słownikowi z transkrypcją jesteś chociażby w stanie poprawnie je wypowiadać. Dodatkowo piszesz przy nich dźwiękową wersję w języku polskim. Kolejnym postanowieniem w międzyczasie bywa nauka podstawowych czasowników: mówić, chodzić, śpiewać, tańczyć, grać, stać, działać, dzwonić itp. Wiesz, iż pomału dzięki czasownikom posiłkowym jesteś w stanie konstruować najpierw krótkie frazy, później trochę bardziej rozwinięte zdania. W końcu poznając odpowiednią ilość rzeczowników i czasowników i podstawowe czasy możesz poufale porozumiewać się. Naprawdę może tak być! Uwierz to działa. Zadziałało u mnie i innych ludzi - zadziała jednocześcnie u Ciebie!
Jeżeli obrałeś już ścieżkę nauki angielskiego, a wierzę iż tak bywa musisz na niej pozostać. Zostań na niej do tej chwili, aż dojdziesz do ostatniego stadium - komunikatywnej i swobodnej wypowiedzi w języku angielskim. Ja w Ciebie wierzę, obecnie Ty uwierz w siebie.
Wiesz jeśli to jest, ludzie lubią ułatwiać sobie życie, czasami aż tak bardzo, iż sami sobie szkodzą. Przykładem niech będzie prawdziwa historyjka pewnej ścieżki za moim blokiem. Otóż owa ścieżka biegła po skosie dużego trawnika - była równiutko wydeptana gdyż była niewątpliwie skrótem na drugi koniec osiedla. Do czasu, aż przejście pomiędzy budynkiem a ogrodzeniem, którym kończyła się ścieżka został zablokowany poprzez ogrodzenie. Aby skorzystać z dotychczasowego skrótu trzeba było przesunąć plan drogi o mniej więcej pięć metrów w lewo - tam dokąd dotychczas była jeszcze trawa... Nie trwało to zbyt latami ścieżka została wydeptana w nowym miejscu. Nie byłoby nic w tutejszym dziwnego gdyby owa ścieżka nie przechodziła obok śmietnika i to o mniej więcej jeden metr...:/ Jeden metr do śmietnika, a kolejne pięć metrów do pięknego brukowanego kostką chodnika dokąd przykry woń z kontenerów już nie drażni nosa, a podczas deszczu nie posiada błota...
Wiedz, iż jeżeli coś Ciebie nie kosztuje, to nie posiada wartości! Nie daj się zwieść z brukowanego chodnika milionem rzeczy, jakie Cię kuszą. A te milion rzeczy - to przede wszystkim: telewizor, nowa komóra z dzwonkami i gierkami, plotkowanie, spanie do południa:)) itd. Naucz się rozpoznawać rzeczy i działania, jakie nie dają Tobie żadnej wartości dodanej. Jeżeli już je rozpoznasz zacznij z nimi walkę.
Jeżeli byłbyś na pustyni i byłbyś spragniony i mając świadomość iż 1,5 metra pod ziemią płynie życiodajna woda, to co byś zrobił? Czy zaczął byś kopać kilka małych dołków na około, czy sukcesywnie kopał w jednym miejscu, żeby dotrzeć do upragnionego celu? W nauce języka, czy jakiejkolwiek innej czynności musisz stosować wytyczoną na początku drogę. Jeżeli Twoim celem bywa pojęcie języka angielskiego, abyś mógł się nim posługiwać komunikatywnie, to musisz zapoczątkować "kopać" studnię - w jednym miejscu. Nawet jakbyś miał kopać tą studnię łyżką to wiesz iż na pewno w końcu się dokopiesz trudząc się przy tym. Stosuj metodę małych kroczków. Armstrong po wylądowaniu na księżycu wykonał swój nieduży krok, jaki był rzeczywiście wielkim krokiem do ludzkości... Działaj!
Przez pryzmat współczesnych Japonek zobaczmy, jak sztuka staje się sposobem wyrażania siebie. Pomimo presji społecznych oczekiwań, kobiety te odnajdują siłę w realizacji swoich pasji. Jeśli pragniesz odkryć tajemnice pełnego radości życia i wewnętrznej satysfakcji, serdecznie zapraszam do dalszego czytania – czeka Cię podróż po fascynującym świecie japońskiej kobiecości.