W trakcie seminarium padło wiele słów które zmusiły mnie do ostrej pracy umysłowej. „Jak robisz jedno, tak robisz wszystko” - było jednym z kilku stwierdzeń nad którymi mocno i głęboko się zastanowiłem.
To zdanie naprawdę poczułem. Jest ono oczywiste i genialne w swojej prostocie. Jak robisz jedno, tak robisz wszystko – w tym wyrażeniu zawiera się klucz do szczęścia i sukcesu. Jeśli w jakiejkolwiek dziedzinie życia masz problem, lub próbujesz udawać że Cię ona nie dotyczy, prawdopodobnie masz też problem tego samego typu w każdej innej. Jeśli przykładowo sprzątając pokój wmiatasz śmieci pod dywan, prawdopodobnie tak samo zachowujesz się w sferze uczuć czy bizesu. Tak samo wybierasz doraźne rozwiązania które odsuwają tylko problem na później nie rozwiązując go w pełni.
Niesamowicie ważne jest zadanie sobie sprawy z tego co robimy na codzień. Bycie świadomym naszych czynności nie tylko sprawia że możemy cieszyć się chwilą obecną, ale też daje nam wgląd we wszystkie aspekty naszego życia. Daje nam możliwość zidentyfikowania problemów i rozwiązania ich. Połowę problemu mamy z głowy kiedy zdamy sobie sprawę z tego że istnieje. Później pozostaje jeszcze kwestia decyzji że chcemy się go pozbyć i oczywiście akcji dzięki której możemy całkiem go wyeliminować.
To jak wykonujesz nawet najmniejszą i pozornie najmniej ważną czynność wspaniale pokazuje Twoją metodę zajmowania się sprawami większej wagi. Pamiętaj o tym na codzień.
Jeśli Twoje miejsce pracy pełne jest zwalonych na hałdy dokumentów lub w Twoim aucie można, analizując śmieci, prześledzić wszystko co robiłeś w ostatnich dwóch miesiącach, prawdopodobnie inne dziedziny Twojego życia wyglądają podobnie. Może tak samo zapchane „śmieciami” jest Twoje życie uczuciowe i tak samo wymaga „posprzątania”?
Może na pierwszy rzut oka jedno z drugim nie wydaje się mieć żadnego związku, ale zastanów się nad tym, a zauważysz w tym szaleństwie system.
Dla mnie to zdanie było świetne i zarazem, w pewien sposób wredne. Teraz kiedy mam ochotę gdziekolwiek „iść na skróty” i zrobić coś „po łebkach” pojawia sie nagle w świadomości i przypomina mi o tym jakim człowiekiem chcę być – spójnym pod każdym względem.
Michał Puchalak
P.S. Polecam absolutnie każdemu Milionaire Mind Intensive. Nie tylko spełni oczekiwania, ale też je wielokrotnie przewyższy. Więcej napiszę niebawem.
Autor nie zgadza się na zmianę linków.